Eurowizja 2025 odbędzie się dopiero za kilka tygodni, ale już teraz rozpoczął się coroczny plebiscyt organizowany przez OGAE, czyli międzynarodową sieć fanklubów konkursu. Swoje głosy oddaje kilkuset członków zrzeszonych w różnych krajach Europy.
Na razie znane są wyniki głosowania Łotyszy (8 osób), Finów (62. osoby), Cypryjczyków (54 osoby) i 198. fanów z Izraela. Pozycję lidera objęła Szwecja, tuż za nią uplasowały się Austria i Holandia. Dla Justyny Steczkowskiej nie ma dobrych wiadomości.
Polska piosenka pt. "Gaja" nie uzyskała do tej pory żadnych punktów. Fani znad Wisły muszą uzbroić się w cierpliwość i czekać, aż swoje typy opublikują kolejne regionalne oddziały OGAE.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dopiero wtedy końcowy rezultat będzie można uznać za miarodajny i na jego podstawie przewidywać, jak artyści poradzą sobie na Eurowizji. W wyniku międzynarodowego głosowania klubów OGAE często udaje się przewidzieć zwycięzców — tak było m.in. w latach 2018 i 2023. W ubiegłym roku faworyt tej społeczności zajął 2. miejsce (Chorwacja).
Polska w tym plebiscycie nie radzi sobie najlepiej. Luna (reprezentantka z 2024 roku) zdobyła 1 punkt, Blanka miała ostatnie miejsce. Najwyżej oceniono Krystiana Ochmana, który uzbierał 144 punkty, co dało mu 7. pozycję.
Eurowizja 2025. Steczkowska postawiła na jedną kartę
Polacy mieszkający w kraju podczas Eurowizji nie będą mogli głosować na Justynę Steczkowską. Sprytna piosenkarka postanowiła szukać wsparcia gdzie indziej — podczas promocyjnego tournée po Europie brała udział w spotkaniach z Polonią.
Liczy na to, że rodacy z Wielkiej Brytanii, Norwegii, Holandii i innych miejsc będą wysyłać SMS-y i pozwolą jej awansować do finału, a tam poradzi sobie na tyle dobrze, by znaleźć się w TOP 10. Ostatni raz taki wyczyn udał się Michałowi Szpakowi w 2016 roku.
Justyna Steczkowska zapowiadała, że w Bazylei zamierza zrobić show na światowym poziomie z wizualizacjami, tancerzami, ogniem i widowiskowym podnoszeniem. Jak sądzicie, to przyniesie zamierzone skutki, czy można traktować głosowanie klubów OGAE jako zły omen?