Donald Trump znów uderzył w Jimmy'ego Kimmela. "Był okropny"
Pomiędzy Donaldem Trumpem i Jimmym Kimmelem znowu "zaiskrzyło". Podczas tegorocznego Kennedy Center Honors prezydent USA porównał swoje umiejętności prezenterskie do popularnego showmana, twierdząc, że "jeśli go nie przebije talentem, to nie powinien zostać prezydentem".
Najważniejsze informacje
- Przed rozpoczęciem tegorocznego Kennedy Center Honors, Donald Trump zapowiedział, że będzie najchętniej oglądanym wydaniem.
- W trakcie wydarzenia prezydent USA skrytykował Jimmy’ego Kimmela, mówiąc, że jeśli nie przebije go talentem, nie powinien być prezydentem.
- Molly McNearney wezwała w Hollywood do obrony wolności słowa.
W przeddzień niedzielnej gali Kennedy Center Honors Donald Trump zapowiedział wyjątkowe show i rekordową oglądalność transmisji, która ma trafić na CBS i Paramount+ 23 grudnia. Prezydent podkreślił, że po raz pierwszy głowa państwa poprowadzi to wydarzenie, i z góry przewidział chłodne recenzje mediów. Zaznaczył też, że ma ambicję dorównać najlepszym gospodarzom telewizyjnym.
Główny fakt to deklaracja o wynikach oglądalności i roli gospodarza. Trump stwierdził: "Wierzę — i chcę to przewidzieć — że to będzie najbardziej oglądane wydanie, jakie kiedykolwiek mieli". Dodał, że wcześniejsze edycje radziły sobie dobrze, ale "nie ma nic takiego, jak to, co wydarzy się jutro wieczorem". Zwrócił uwagę, że to "pierwszy raz", gdy prezydent prowadzi ceremonię, po czym przewidywał: "Jestem pewien, że dadzą mi świetne recenzje, prawda? Wiecie, powiedzą: 'Był okropny'".
Donald Trump uderzył w Jimmy'ego Kimmela
Rozwijając wątek, Trump ponownie uderzył w Jimmy’ego Kimmela. Powiedział: "Jimmy Kimmel był okropny, a jeśli nie przebiję Jimmy’ego Kimmela pod względem talentu, to nie sądzę, żebym powinien być prezydentem". Przypomina, że Kimmel nie prowadził Kennedy Center Honors, choć wystąpił na scenie w 2012 r. w hołdzie dla Davida Lettermana. Ma jednak doświadczenie jako gospodarz Oscarów, Emmy oraz własnego nocnego talk-show.
Małgorzata Socha o dekoracjach świątecznych. Będzie na bogato?
W innym fragmencie wystąpienia Trump podziękował gościom i dwukrotnie wrócił do tonu zapowiedzi. Mówił: "Myślę, że zobaczycie to na końcu tego wieczoru i do końca tych dwóch dni powiecie, że to jeden z najbardziej wyjątkowych dni w waszym życiu". To kolejna obietnica, że gala ma mieć wyjątkowy charakter i tempo, budujące zainteresowanie widzów.
To nie pierwsza słowna utarczka Donalda Trumpa z prowadzącym "Jimmy Kimmel Live!" oraz próby doprowadzenia do zdjęcia programu. Na wydarzeniu Women in Entertainment producentka wykonawcza i żona Kimmela, Molly McNearney, zaapelowała o obronę swobody wypowiedzi. "Nie poddawajcie się i nie odpuszczajcie" — mówiła, podkreślając, że "każda z naszych wolności sprowadza się do mowy".
Tegoroczni laureaci Kennedy Center Honors to: Sylvester Stallone, Gloria Gaynor, zespół Kiss, Michael Crawford oraz George Strait. Trump utrzymywał, że zaplanowany przebieg dwóch dni uczyni z tego wydarzenia "jedne z najbardziej wyjątkowych" chwil dla uczestników. Organizatorzy liczą, że nazwiska uhonorowanych i rola gospodarza przełożą się na zainteresowanie widzów w telewizji i streamingu.