Fani "Ojca Mateusza" panikują. Co z przyszłością serialu?
Wśród fanów "Ojca Mateusza" pojawiła się plotka, jakoby przyszłość produkcji była niepewna. Zwrócono uwagę, że na profilu produkcji na Facebooku od dawna nic się nie dzieje. Czy rzeczywiście jest się czym martwić?
Choć aktualnie na antenie TVP emitowany jest 33. sezon "Ojca Mateusza", użytkownicy Facebooka są zaniepokojeni. Powodem jest brak aktywności na profilu serialu. Ostatni raz post zamieszczono tam w grudniu ubiegłego roku.
Trzymiesięczna przerwa ich zdaniem może wskazywać na to, że historia o księdzu-detektywie z Sandomierza jest powoli wygaszana. Przedłużająca się cisza w mediach społecznościowych najprawdopodobniej spowodowana jest zupełnie innymi czynnikami — np. stratą dostępu do konta lub odgórną decyzją, by skupić się na innych platformach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kasia Sawczuk o social mediach, show biznesie i pracy z ukochanym: "To ułatwia mi życie w bliskości..."
Choć społeczność Facebooka nie jest raczona nowinkami o nowych odcinkach, to profil na Instagramie działa bez zmian. Publikowane są tam nie tylko zapowiedzi, ale także nagranie zza kulis z aktorami wcielającymi się w głównych bohaterów.
Można zatem sądzić, że przyszłość telewizyjnego przeboju nie maluje się w tak ciemnych barwach, jak podejrzewano. Decyzja o nakręceniu kolejnych serii należy do TVP, jednak zważywszy na popularność dotychczasowych, można spodziewać się kontynuacji.
Tego nie wiecie o "Ojcu Mateuszu". Ciekawostki
"Ojciec Mateusz" zadebiutował w 2008 roku. Od tej pory na planie oprócz stałej obsady na czele z Arturem Żmijewskim, pojawiło się wiele gwiazd, które występowały epizodycznie. To również dzięki nim produkcja przyciąga różnorodnością pokazywanych na ekranie historii i postaci.
Choć perypetie skupiają się wokół mieszkańców Sandomierza, realizatorzy nie wszystkie sceny kręcą w tym mieście. Kościół serialowego Mateusza Żmigrodzkiego znajduje się w Gliniance nieopodal Otwocka, zaś plebania na obrzeżach Warszawy w dzielnicy Wawer.
Kuria biskupia początkowo mieściła się w pałacu Radziwiłłów w Nieborowie, a obecnie w pałacu w Jabłonnie. Wnętrze komendy policji jest stworzone w studiu filmowym, zaś budynek z zewnątrz reprezentuje dom przy ul. Kwiatowej w Sandomierzu.