Nigdy nie jest za późno na miłość, o czym przekonują się uczestnicy i widzowie programu "Sanatorium miłości". Program spotkał się z pozytywnym odzewem i już mówi się o tym, że Telewizja Polska szykuje kolejny, siódmy już sezon, który pojawi się na antenie jeszcze w 2025 roku.
Iwona Mazurkiewicz znalazła miłość. Nie obeszło się bez rozczarowań
Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz uchodzą za jedną z najpopularniejszych par, jakie poznały się w programie. Seniorka przyznaje, że sama była zaskoczona pewnymi kwestiami, jakie ją dotknęły po emisji programu. Dlatego dziś radzi innym, żeby przygotowali się na duże zainteresowanie ze strony widzów.
Przydarzyła się nam przygoda, jaką jest udział w "Sanatorium". Tylko od nas będzie zależeć, jak ją wykorzystamy. My z Gerardem poszliśmy w taki prozdrowotny tryb życia, żeby przełamać pewne tabu. Chociaż w pewnym momencie byliśmy za to mocno hejtowani, uważam, że jesteśmy ludźmi na tyle odpowiedzialnymi, że wiemy, co robimy i co mówimy. Aktualnie zbieramy pochwały od ludzi, którzy mówią nam, że robimy dobrą robotę, idziemy w dobrym kierunku i że możemy być inspiracją dla innych - wyznała Mazurkiewicz w rozmowie z portalem shownews.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dodała też, że udział w programie nie sprawi, że ktoś stanie się gwiazdą.
Po którejś edycji zdarzyło się, że uczestnicy mieli pretensje, że telewizja ich nie wypromowała. Powinni jednak pamiętać, że przez to, że pokazano nas w telewizji, nie powinno się oczekiwać, że nagle staniemy się gwiazdami na miarę Hollywood - mówiła seniorka w wywiadzie dla shownews.pl.
Zdaniem Iwony Mazurkiewicz warto zawczasu uodpornić się na hejt, gdyż ten - jak się okazuje, jest wszechobecny. Jej i jej partnerowi oberwało się przede wszystkim za różnicę wieku, która wynosi 18 lat.
Mimo że nas hejtowano za różnicę wieku, jest nam po prostu cudnie. Świetnie się rozumiemy i mamy sobie do zaoferowania wiele sposobów fajnego spędzania wolnego czasu, rozmów, patrzenia w gwiazdy, na zachody słońca(...) To powinno być wykorzystane w związku, żeby na "starość" to życie było najpiękniejsze - wyznała w rozmowie z shownews.pl.
Kolejnym tematem do hejtu, jaki wykorzystywano, było sugerowanie seniorce, że skusił ją majątek Gerarda. Ona sama podkreśla, że przez 20 lat pracowała na zachodzie i nie narzeka na brak pieniędzy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.