Iwona i Gerard poznali się na planie "Sanatorium miłości" i od tej pory są nierozłączni. Najpierw pod okiem Marty Manowskiej, a później już poza kamerami zdążyli poznać się na tyle dobrze, by zdecydować się na ślub.
83-latek, od którego emerytka jest młodsza aż o 18 lat, został jej trzecim mężem. Razem chętnie udzielają wywiadów i opowiadają o łączącym ich uczuciu. Tym razem zamiast romantycznych wyznań, celebrytka ustosunkowała się do bardziej przyziemnej sfery życia.
Iwona z "Sanatorium miłości" została spytana o słuszność wprowadzenia renty wdowiej. Świadczenie będzie przysługiwać osobom, których małżonek zmarł nie wcześniej niż 5 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego. Według niej nie ma wątpliwości, że podjęto jedyną właściwą decyzję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kiedy dostajemy jakąś minimalną rentę, a mamy wysokie opłaty i to wszystko było wcześniej możliwe do zrealizowania z dwóch emerytur i nagle zostajemy tylko z jedną, to oprócz smutku po utraconej osobie dochodzi nam jeszcze niepewność, jak sobie dalej poradzimy — zasygnalizowała w rozmowie z Show News.
Iwona Mazurkiewicz z "Sanatorium miłości" o niedoli emerytów
65-latka przekonywała, że dzięki rencie wdowiej takie osoby będą mogły "żyć na luzie", nie martwiąc się, jak związać koniec z końcem. Dotychczas w podobnych sytuacjach gorzej uposażeni seniorzy stawali przed dylematem, czy opłacić mieszkanie, czy kupić leki.
Chodzi też o to, żeby mogli korzystać z tej wolności i realizować na emeryturze swoje marzenia — podsumowała.
Iwonie Mazurkiewicz niewątpliwie się to udaje. Bohaterka randkowego show TVP często podróżuje z Gerardem nie tylko po Polsce, a fotosami z wycieczek dzieli się w sieci. Podzielacie stanowisko gwiazdy "Sanatorium miłości" ws. renty wdowiej?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.