Władysław Kowalski zadebiutował w filmie Wojciecha Jerzego Hasa "Rozstanie" w 1960 r. Monika Sołubianka pojawiła się w jego życiu, kiedy był już uznanym aktorem teatralnym, cieszącym się popularnością wśród widzów.
Kowalski, będąc jeszcze studentem, poślubił aktorkę Elżbietę Kępińską. Ich związek, choć początkowo intensywny, wkrótce wygasł i zakończył się rozwodem w 1965 r., kiedy to Kowalski zaangażował się w romans z Kaliną Jędrusik, partnerką teatralną z Teatru Wybrzeże w Gdańsku.
Następna wielka miłość Kowalskiego miała swój początek na planie serialu "Kolumbowie", reżyserowanego przez Janusza Morgensterna na podstawie powieści Romana Bratnego, ukazującej losy młodzieży walczącej podczas II wojny światowej. To właśnie wtedy na drodze jego życia stanęła Monika Sołubianka, aktorka znana z filmu "Agent nr 1" i serialu "Na Sygnale", której wujkiem był Roman Kłosowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Monika Sołubianka przeżyła osobistą tragedię
Relacja Kowalskiego i Sołubianki przerodziła się w silne uczucie, lecz przeszkodą była jego relacja z byłą żoną. To z kolei wpłynęło na Sołubiankę, która później wyznała, że przez to nigdy nie poczuła się najważniejsza w jego życiu. Ich drogi więc się rozeszły.
Sołubianka długo przeżywała rozstanie z Kowalskim. Jednak z czasem znalazła szczęście u boku Marka Muszyńskiego, pilota rajdowego i pracownika PAN. Ich związek wydawał się bardzo udany, doczekali się syna o imieniu Maciek. Niestety, tragedia miała miejsce, gdy chłopiec miał zaledwie 13 miesięcy.
Muszyński w 1978 roku zgodził się wyjątkowo zastąpić pilota kierowcy w Rajdzie Dolnośląskim, choć od momentu założenia rodziny unikał takich aktywności. Podczas wyścigu samochód, w którym jechał, opuścił trasę i uderzył w drzewo. Kierowca Jerzy Landsberg został ranny, a Muszyński zginął na miejscu. Został pochowany na Powązkach Wojskowych, tam gdzie spora część rodziny Sołubianki
Przypomnijmy, że nie była to jedyna tragedia rodzinna w życiu Moniki Sołubianki. Aktorka straciła także młodszą siostrę Bognę, która zmarła 22 lipca 1975 roku w wieku zaledwie 20 lat. W jej grobie na Powązkach Wojskowych, w których pochowani są także jej rodzice, spoczął ostatnio także Lech Sołuba, aktor znany z "Misia".
Śmierć byłego męża Sołubianki połączyła ją z Kowalskim
Władysław Kowalski bardzo przejął się tragedią, która dotknęła Monikę Sołubiankę. Aktor zaopiekował się nią, jednocześnie nawiązując bardzo bliską i dobrą relację z jej synem. Uczucie pomiędzy nimi narodziło się od nowa i okazało się na tyle silne, że w 1981 roku stanęli na ślubnym kobiercu.
Trzy lata później na świecie pojawił się ich syn, Jakub, który został reżyserem teatralnym. Kilka lat przed śmiercią, Kowalski wystąpił z synem w kampanii społecznej przeciwko homofobii "Rodzice, odważcie się mówić".
Aktorka poświęciła swoją karierę, by zaopiekować się rodziną, zaś jej mąż otrzymywał coraz więcej ról. Kiedy ich synowie dorośli, ich związek znów napotkał kryzys. Mimo tego udało im się przezwyciężyć trudności, na co mocno wpłynęły narodziny ich wnuczki, Heleny. Para była ze sobą do śmierci Władysława Kowalskiego 29 października 2017 roku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.