"Karma wraca". Krzan mocno o stylu pracy szefowej "PnŚ"
Choć Izabella Krzan już nie pracuje w TVP, chętnie porusza tematy związane z byłym pracodawcą. O przebywającej na zwolnieniu lekarskim szefowej "Pytania na śniadanie", Kindze Dobrzyńskiej, nie ma najlepszego zdania. Nie omieszkała wyjaśnić dlaczego.
Izabella Krzan nie była długo bezrobotna. Gdy zakończyła się jej przygoda przy Woronicza, znalazła zatrudnienie w Kanale Zero. Tam, podobnie jak wcześniej w TVP, również prowadzi pasmo śniadaniowe.
Może zatem z bezpiecznego dystansu obserwować to, co dzieje się w "Pytaniu na śniadanie". Od jakiegoś czasu szefowa programu przebywa na zwolnieniu, jednak spekuluje się, że może nie wrócić na stanowisko.
Prezenterka zasugerowała, że ta tajemnicza nieobecność może być skutkiem stylu, w jakim Kinga Dobrzyńska zarządzała formatem. W rozmowie ze Światem Gwiazd 29-latka zarzuciła jej, że nie szanowała drugiego człowieka, czego miała doświadczyć nie tylko ona, ale także jej koledzy i koleżanki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Racewicz o swoim mocnym wpisie o podkomisji Macierewicza: "Piekielnie trudno o narodową zgodę"
Myślę, że każdy z nas po czasie patrzy i sobie myśli: "no cóż, karma wraca" - chociaż ja nie życzę nikomu źle. Nie chciałabym, żeby ta kobieta nie miała pracy, bo uważam, że każdy pracę powinien mieć i nie martwić się o swoją przyszłość — oznajmiła.
Izabella Krzan wyraziła nadzieję, że Kinga Dobrzyńska potraktuje ewentualne zawodowe niesnaski jako lekcję, z której zdoła wyciągnąć pozytywne wnioski i zastosować je w przyszłej pracy.
Nieważne, w jakim wieku się jest. Warto czasami taką lekcję dostać i może coś z tego wciągnąć, żeby w przyszłości trochę inaczej podchodzić do pracy, do ludzi, do rzeczywistości — podsumowała w Świecie Gwiazd.
Izabella Krzan już wcześniej krytykowała Kingę Dobrzyńską
Była Miss Polonia jakiś czas temu krytyczna była także do aktywności szefowej "Pytania na śniadanie" w sieci. Gdy Kinga Dobrzyńska wdawała się w dyskusje z internautami, Izabella Krzan określiła takie zachowanie jako — delikatnie mówiąc — nierozważne.
Zwróciła się bezpośrednio do niej i zaapelowała, by problemy i frustrację postarała się rozwiązywać w zamkniętym gronie, a nie na forum publicznym.