Kacper Kulpicki| 

Kinga Zawodnik oceniła jagodziankę od Lary Gessler. Miała tylko jeden zarzut

13

Kinga Zawodnik schudła 50 kg, ale to wcale nie oznacza, że od czasu do czasu nie pozwala sobie na małe przyjemności. Czy taką okazała się degustacja wycenionej na 31 złotych jagodzianki od Lary Gessler? Nie do końca.

Kinga Zawodnik oceniła jagodziankę od Lary Gessler. Miała tylko jeden zarzut
Kinga Zawodnik spróbowała jagodzianki za 31 zł od Gessler (Instagram @kinga_zawodnik_official)

Kinga Zawodnik chętnie odpowiada fanom na pytania dotyczące swojej diety i sposobu na utrzymanie nowej wagi. Gwiazda TVN Style próbowała wielu sposobów, jednak skuteczna okazała się dopiero operacja bariatryczna.

Celebrytka nie jest jednak na tyle rygorystyczna, by przejść obojętnie obok kuszącego wypieku. W lokalu firmowanym nazwiskiem Gessler wydała 31 zł i kupiła na wynos osławioną jagodziankę. Czy rzeczywiście była tego warta?

Kinga Zawodnik podeszła do sprawy jak profesjonalistka. Rozkroiła drożdżówkę i sprawdziła, czy nafaszerowano ją świeżymi, a nie mrożonymi owocami. Rozsmakowała się też w cieście, a na końcu zrecenzowała całość.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Viki Gabor o kontrowersjach dot. poprawiania jej urody. "To głupota, że myślą, że 16-latka mogłaby powiększyć usta"
Nie wyczułam dużej ilości masła. Jagód serio jest dużo. Widać, że są prawdziwe, a nie dżem. Ciasto również bardzo dobre. Kruszonka stos. Daję mocne 8 na 10 - oceniła.

Dodała jednak, że jest pewien element, który jej się nie podoba. Jest świadoma, że jakościowe składniki kosztują, ale cena jest zdecydowanie za wysoka. To uciążliwe zwłaszcza dla tych, którzy chcieliby poczęstować znajomych. Ona w takiej sytuacji musiała rozkroić jedną na cztery części.

Dla naszej czwórki za takie jagodzianki musiałabym zapłacić 124 zł - ubolewała.

Jagodzianki za 31 zł. Kinga Zawodnik podzieliła zdanie internautów

Kinga Zawodnik raczej nie zostanie stałą bywalczynią kawiarni "Słodki Słony" w Warszawie. Podobne stanowisko zajęli internauci, którzy w mediach społecznościowych jeszcze surowiej komentowali wysoką cenę wypiekanego przysmaku.

"Wolę zjeść dwa kg jagód niż jedną bułkę", "Nikt nie powie, że to rozsądna cena". "Musiałaby być ze złotem, żebym tyle wydała" - pisali wzburzeni.

Gospodyni programu "Dieta czy cud" pokazuje w sieci, że zamiast drogich jagodzianek woli jeść inne sezonowe potrawy, m.in. gotowaną fasolkę szparagową, która najlepsza jest na przełomie czerwca i lipca. Pójdziecie jej śladem, czy już oparliście się jagodowej pokusie?

Trwa ładowanie wpisu:instagram
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić