Informacja o śmierci ojca Borysa Szyca, Jerzego Franciszka Michalaka pojawiła się w godzinach porannych w poniedziałek 22 lipca. Przekazał ją profil na Facebooku "Chorzów Miasto Kultury", choć nie podano informacji, co było bezpośrednią przyczyną śmierci.
Anegdotycznie sam o sobie mówił, że niewiele brakowało, a urodziłby się na deskach scenicznych Teatru "Reduta Śląska", którego współzałożycielami byli jego rodzice. Po latach wsparł reaktywację legendarnej chorzowskiej grupy, projektując scenografię i kostiumy do spektaklu "Tragedia prześlicznej Ulijanki i Dojrzałego Edmunda", otwierającego na nowo historię Reduty Śląskiej. Wspierał także inne grupy twórcze i inicjatywy Chorzowskiego Centrum Kultury,, współpracując m.in. z Lekkim Teatrem Przenośnym - czytamy.
Borys Szyc pożegnał ojca. Celebryci ślą kondolencje
Borys Szyc zamieścił zdjęcie na Instagramie, na którym pokazał swojego zmarłego tatę. W opisie zamieścił kilka słów, żegnając go. - Żegnaj tato. Do zobaczenia kiedyś… odpoczywaj w spokoju - napisał polski aktor.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pod wpisem aktora udzieliło się wiele znanych postaci z polskiego show-biznesu. W komentarzach widzimy wpis od m.in. Macieja Musiała, Nataszy Urbańskiej, Zofii Zborowskiej, czy Piotra Naconia. Wszyscy napisali odpowiednio:
"Kondolencje Boys"; "Wyrazy współczucia"; "Trzymaj się Borys"; "Ach, Borys..." - czytamy.
Jerzy Franciszek Michalak był scenografem i byłym dyrektorem łódzkiego Teatru Lalek "Pinokio", czy Teatru Dramatycznego w Elblągu, gdzie pracował w latach 90. Zmarł w wieku 80. lat.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.