David Banda jest jednym z sześciorka dzieci Madonny. Lourdes i Carlosa artystka urodziła sama, a czwórkę pozostałych pociech (Chifundo, bliźniaczki Esterę i Stellę oraz Davida) adoptowała. Ostatni z wymienionych po ukończeniu 18 roki życia wyprowadził się z rodzinnego domu.
Okazuje się, że samodzielność wcale nie jest tak łatwa, jak życie w luksusowej rezydencji z wszelkimi możliwymi wygodami pod bezpiecznym kloszem matki. Nastolatek zderzenie z gorzką codziennością relacjonuje w sieci.
Może liczyć tylko na siebie. Utrzymuje się z dawania korepetycji z gry na gitarze, sporadycznie dostaje też słabo płatne zlecenia jako model.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To nie pozwala mu na utrzymanie stylu życia z dzieciństwa. W sieci wyznał, że czasem "nie stać go na to, by kupić sobie obiad i musi szukać jedzenia w śmietnikach". Nie jest jednak z tego powodu załamany, a słodko-gorzki żywot dzieli ze starszą o dwa lata partnerką. Według medialnych doniesień jest nią modelka, Maria Atuesta.
Cudownie jest doświadczyć tego, że jest dziewiąta wieczór, jestem głodny i zdaję sobie sprawę, że nie mam wystarczająco dużo pieniędzy na jedzenie i go szukam. Fajnie jest być młodym — stwierdził na Instagramie.
Madonna chce, by jej syn był samodzielny. Jak wyglądają ich relacje?
Fani Madonny zaczęli martwić się, że jej syn zaklina rzeczywistość i powinien zgłosić się o pomoc do piosenkarki. Na mnożące się troski 18-latek odpowiedział wprost, że jest szczęśliwy, nie potrzebuje jej wsparcia i aktualnie nie łączą ich żadne zawodowe stosunki (wcześniej zdarzyło się, że towarzyszył rodzicielce na koncertach).
David Banda podziela zdanie wokalistki i uważa, że powinien być niezależny i osiągnąć coś bez niczyjej protekcji. Nie ma zatem obawy o to, że ich relacje się pogarszają.
Gwiazda jakiś czas temu nie ukrywała, że czasem dochodzi między nimi do sprzeczek, ale zawsze pozostają rodziną i się kochają. Jak sądzicie, Madonna powinna wspomóc adoptowanego syna, czy pozwolić mu na poznawanie trudów życia?