Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Malwina Witkowska
Malwina Witkowska | 
aktualizacja 

Lata temu nagrał piosenkę o Kononowiczu. Teraz zdradził nam kulisy

12

"Nie będzie niczego" i "Niech żyje Kononowicz" – te słowa z utworu Grupy Operacyjnej stały się symbolem internetowego fenomenu Krzysztofa Kononowicza. Piosenka, wydana w 2006 roku, szybko zyskała ogromną popularność. W rozmowie z o2.pl Mieszko Sibilski, lider zespołu, ujawnia, jak wyglądała ich znajomość.

Lata temu nagrał piosenkę o Kononowiczu. Teraz zdradził nam kulisy
Fragment teledysku do piosenki "Nie będzie niczego" (YouTube, Grupa Operacyjna, MyMusic)

Krzysztof Kononowicz zmarł 6 marca 2025 roku w wieku 62 lat. Ogólnopolską rozpoznawalność zyskał w 2006 roku, gdy startował w wyborach na prezydenta Białegostoku z ramienia Komitetu Wyborczego Wyborców "Podlasie XXI Wieku". W tym samym roku Grupa Operacyjna nagrała utwór "Nie będzie niczego" z jego udziałem.

Sama piosenka była bardzo improwizowana - powstała w jakieś 1,5 godziny, jako żart, w czasie nagrywania płyty, którą uważaliśmy za "poważną". To była spontaniczna reakcja na pojawienie się reklamy wyborczej Krzysztofa Kononowicza z kampanii samorządowej - powiedział w rozmowie z o2.pl Mieszko Sibilski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: To były centymetry. Kobieta nie widziała pieszej

Nagrał piosenkę o Kononowiczu. Tak go wspomina

Mieszko Sibilski zaznaczył, że jego relacji z Kononowiczem nie można nazwać "współpracą" – było w niej więcej przypadku niż planu. Jak wspomina, jesienią 2006 roku Krzysztof Kononowicz objeżdżał Polskę, korzystając ze swojej internetowej popularności.

– Okazało się, że będzie w Poznaniu, (to już) niedaleko mojej rodzinnej Zielonej Góry. Pojechaliśmy tam bez większego planu, nagraliśmy przypadkowe ujęcia jego rozmów z przechodniami, poprosiliśmy o zapowiedź piosenki i zmontowaliśmy to w improwizowany, amatorski teledysk. Był w tym jakiś duch początków "internetów" w Polsce – powiedział Sibilski w rozmowie z o2.pl.

Jak zdradził nam rozmówca, Krzysztof Kononowicz budził duże zainteresowanie wśród przechodniów – traktowano go jak prawdziwego celebrytę. Ludzie chętnie podchodzili, robili sobie z nim zdjęcia i nawiązywali rozmowy. Widać było, że sprawia mu to radość, a uwaga otoczenia wyraźnie go cieszyła.

Z moich obserwacji lubił uwagę otoczenia, ale był w tym nieszkodliwy. Manipulowało nim zaś dziwne otoczenie osób z Białegostoku, które obwoziły go po Polsce i zdawały się całkowicie zarządzać jego czasem - oznajmił Mieszko Sibilski.

Czeczetkowicz towarzyszył Kononowiczowi

Lider Grupy Operacyjnej miał styczność z Kononowiczem dwa razy w życiu. Pierwszy raz przy nagraniu ujęć wideo ze spotkania w Poznaniu i drugi raz w klubie na Dolnym Śląsku, w roku 2007. - Właściciel lokalu zakontraktował tego samego wieczoru nasz występ i niezależnie od nas, pojawienie się pana Krzysztofa - wspomina Mieszko. Dodał, że Kononowiczowi towarzyszył Adam Czeczetkowicz.

Traktował go mocno obcesowo, jak pewnego rodzaju jarmarczną atrakcję. Było to mocno niesmaczne i na dalsze pytania o możliwość pojawienia się gdzieś wspólnie na koncertach, odmawiałem. O tym Czeczetkowiczu zrobiło się później głośno, okazało się, że to jakiś ekstremista-narodowiec i tani cwaniak, żerujący na sympatii, jaką Konowicz wzbudzał wśród ludzi - zdradził Mieszko Sibilski w rozmowie z o2.pl.

Mieszko Sibilski po zakończeniu działalności Grupy Operacyjnej pracował w różnych korporacjach. Był m.in. rzecznikiem prasowym i content managerem. Jak powiedział w rozmowie z nami, aktualnie jest prezesem zarządu Offset Comms, spółki zajmującej się public relations i marketingiem.

Zobacz także: ZOBACZ: Grupa Operacyjna - Nie będzie niczego

Malwina Witkowska, dziennikarka o2.pl

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Krzysztof Ibisz ujawnił sekret Filipa Gurłacza. Nerwowa reakcja aktora
Agata Passent pokazała brata. Miała ważny powód
Ewa Bem pogrążyła się w smutku po śmierci męża. Opublikowała wymowny wpis
Nie żyje Krzysztof Hipsz. Były dziennikarz TVP miał 72 lata
Córka aktorki "Na Wspólnej" spotkała gwiazdora Hollywood. "Zazdroszczę jej"
Były gwiazdor TVP wziął ślub. Podróż poślubną spędził w fast foodzie
Tak wyglądały ostatnie chwile Franciszka Pieczki. Syn zdradził prawdę
Cezary Kosiński żyje z teściową po śmierci mamy. "Dowcipy się nie sprawdzają"
Polka żyje w luksusach w Dubaju z milionerem. "Jesteśmy zaskoczeni drożyzną"
"Pomszczą Kononowicza". Skazano mężczyznę, który miał go wykorzystywać
"Coś strasznego". Dorota Szelągowska mocno się tym przejmuje
Oliwia Bieniuk w czarnym gorsecie. Nagranie obiegło TikToka
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić