Radosław Majdan wziął udział w 10. edycji "Tańca z gwiazdami". Jego partnerką na parkiecie była Izabela Janachowska. Informacja o udziale byłego bramkarza reprezentacji Polski spotkała się z dużą krytyką, w szczególności kibiców jego ówczesnego klubu, czyli Polonii Warszawa, który wówczas występował w Ekstraklasie.
Bramkarz, który zyskał popularność m.in. poprzez związek z Dorotą "Dodą" Rabczewską, zgodził się na występy w programie, ponieważ zbliżał się do końca piłkarskiej kariery, a w drużynie był jedynie rezerwowym. Co ciekawe, dwukrotnie doszło do sytuacji, w której musiał wystąpić w meczach, które odbywały się w dniach nagrywania tanecznego show.
Spotkania kończyły się ok. godz. 17:00, więc tuż po ich zakończeniu musiał bardzo szybko opuszczać stadion, by stawić się w studiu TVN (wówczas na tej stacji emitowano "TzG"). Programy na żywo rozpoczynały się ok. 20:00, a w międzyczasie musiał jeszcze przypominać sobie taneczne ruchy, które prezentował na parkiecie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas przegranego meczu 0:2 z Piastem Gliwice kibice Polonii Warszawa nie pozostali obojętni Radosławowi Majdanowi, który wystąpił w pierwszym składzie. Na trybunach można było usłyszeć wulgarną przyśpiewkę: "Ch** z wynikami, wygramy Taniec z gwiazdami", po czym bramkarz nigdy nie wystąpił już na boiskach Ekstraklasy.
Radosław Majdan wytatuował sobie herb znanego klubu
Mimo nie najlepszej reputacji wśród kibiców Polonii Warszawa bramkarz zyskał sympatię dużej części telewidzów. Jego występy u boku doświadczonej tancerki zostały bardzo dobrze przez nich odebrane, dzięki czemu zajął wysokie czwarte miejsce.
To właśnie w tanecznym show publiczność dowiedziała się, że Radosław Majdan ma na klatce piersiowej wytatuowany herb Pogoni Szczecin. Były bramkarz jest wychowankiem tego zespołu i reprezentował jego barwy w latach 1989-2001 oraz 2006-2007, a teraz pozostaje jego kibicem, co pokazuje w mediach społecznościowych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.