Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki   | 
, 
aktualizacja

Marcin Prokop porównał się do DiCaprio. Internauci jednogłośni: "Nie widać różnicy"

17

Marcin Prokop lubi rozśmieszać swoich fanów, jednak tym razem zdobył się na dość nietypowe zestawienie. Opublikował zdjęcie, na którym porównał się do Leonarda DiCaprio. Internauci postanowili nie wyprowadzać prezentera z błędu.

Marcin Prokop porównał się do DiCaprio. Internauci jednogłośni: "Nie widać różnicy"
Prokop porównał się do DiCaprio. Internauci byli jednogłośni (AKPA, Getty Images)

Marcin Prokop ma niepowtarzalne poczucie humoru i przed kamerą trudno go zastąpić. Okazuje się jednak, że według niego nie działa to w obie strony. On mógłby — zapewne gdyby tylko chciał — wcielić się w Leonarda DiCaprio.

Zachowując żartobliwą konwencję, z przymrużeniem oka porównał swoje zdjęcie z wizerunkiem gwiazdora Hollywood. Wybrał kadr, na którym artysta miał dość charakterystyczną minę. Gospodarz "Dzień dobry TVN" spróbował ją odtworzyć, okraszając dowcipny post krótkim wymyślonym dialogiem syna z mamą.

Mamo, możemy iść na film z Leonardem DiCaprio? - W domu mamy Leonarda DiCaprio — czytamy na Facebooku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Marcin Prokop próbujący odwzorować minę aktora rzeczywiście zdołał rozbawić internautów, a większość z nich była niemal jednomyślna. W demonstracyjnie pochlebny sposób dano mu do zrozumienia, że podobieństwo istotnie jest bardzo duże. Nie tylko do aktora, ale także postaci Calvin Candie,, w którą wcielił się w filmie "Django"

"Nie widać różnicy", "Niczym brat, ksero", "Wypisz wymaluj", "Bliźniacy", "W sumie tak" - pisali z nutką ironii.
Trwa ładowanie wpisu: facebook

Internauci żartują z Prokopa. "Jaki kraj, taki Leonardo"

Znalazło się też miejsce na kilka złośliwości, jednak ich autorzy również starali się nie hejtować Marcina Prokopa i podeszli do spontanicznej oceny fotosów z dużym luzem.

"Jaki kraj, taki Leonardo", "Taki bardziej DiKaprio bym powiedział" - czytamy w sekcji komentarzy, gdzie jeden z internautów porównał pozującgo dziennikarza do głównego bohatera filmu "Miś".

Marcin Prokop regularnie publikuje posty w prześmiewczym stylu. Żartuje z sytuacji, które napotyka podczas licznych podróży lub w pracy — niedawno w studiu "Dzień dobry TVN" pękły mu spodnie, co również doczekało się nawiązania w osobnym wpisie. Nie dziwi więc, że jego profil obserwuje coraz więcej osób (jest ich już prawie pół miliona).

Trwa ładowanie wpisu: facebook
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Zobacz także:
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić