W ostatnich dniach przygotowania do kolejnego spotkania rozpoczęła Komisja do Spraw Dzieci i Młodzieży, której przedmiotem pracy miało być m.in. rozpatrzenie informacji na temat ochrony osób małoletnich przed krzywdzeniem seksualnym. Jak się okazało, jednym z przedstawicieli strony społecznej miała być Marianna Schreiber, która jednak nie pojawiła się na miejscu.
Przedmiotem prac Komisji do Spraw Dzieci i Młodzieży jest rozpatrzenie informacji na temat ochrony osób małoletnich przed krzywdzeniem seksualnym - informują w mediach społecznościowych przestawiciele Sejmu RP.
Powody swojej absencji była partnerka posła PiS wytłumaczyła w czwartek 7 listopada. W emocjonalnym wpisie na portalu x.com Schreiber zdradziła, że na jej udział jako przedstawiciela strony społecznej nie zgodziła się przewodnicząca komisji poseł Monika Rosa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marianna Schreiber żąda wyjaśnień
W reakcji na niewyrażenie zgody na udział w konsultacjach Komisji do Spraw Dzieci i Młodzieży Marianna Schreiber zażądała uzasadnienia decyzji oraz wskazania informacji ilu zaproszonych gości posiadało i aktywnie prowadziło konały na platformach streamingowych. Jednocześnie zapowiedziała, że "tak łatwo się nie podda".
Pani Poseł, dlaczego Pani boi się usłyszeć kilka słów prawdy, na której komisji jest Pani przewodniczącą? Zostałam zgłoszona zgodnie ze wszystkimi procedurami przez jeden z klubów parlamentarnych jako gość komisji — przedstawiciel strony społecznej. Niestety Pani Rosa odrzuciła dialog, o którym tyle mówi Pan Marszałek Hołownia. A wybrała cenzurę. Ja się tak łatwo nie poddaję. Gdy wyrzucają mnie drzwiami, wchodzę oknem. Prawda zawsze się obroni. Nie zamknie mi Pani ust — poinformowała za pośrednictwem platformy X.com Marianna Schreiber.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.