Wojciech Szczęsny w barwach reprezentacji Polski zagrał 84 razy. Cezary Kulesza wręczył mu koszulkę z nazwiskiem i tą liczbą, a ceremonia odbyła się tuż przed pierwszym gwizdkiem. Bramkarz został pożegnany wielkimi brawami.
Marina Łuczenko razem z synem Liamem obserwowali go z odległości kilku metrów. Cała rodzina pozowała do zdjęć z uśmiechami, ale atmosfera pomiędzy nimi mogła nie być najlepsza.
Do sieci wyciekło wideo, na którym widać piłkarza z żoną w aucie pod Stadionem Narodowym. Dziennikarz "Super Expressu" Przemysław Ofiara uwiecznił, jak gwiazdor FC Barcelony najprawdopodobniej sprzecza się z żoną. Świadczy o tym energiczna gestykulacja piosenkarki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wojciech Szczęsny miał problem z zaparkowaniem. Próbował wjechać jak najbliżej obiektu, a oburzona Marina w tym czasie nerwowo wymachiwała rękami. Internauci podejrzewają, że 34-latek usłyszał kilka gorzkich słów, zanim otworzył szybę i zwrócił się do pracownika stadionu o pomoc we wskazaniu miejsca.
Pożegnanie Wojciecha Szczęsnego. Tak wyglądała Marina Łuczenko
Na szczęście gdy pojawił się w telewizji, by udzielić ostatnich wywiadów, nie wyglądał na niezadowolonego. Razem z Grzegorzem Krychowiakiem (pomocnik również był żegnany w sobotę) dowcipkowali i zapowiedzieli, że teraz będą tylko oglądać mecze kadry.
Na kadrach zrobionych poza murawą można dostrzec ubranego w czarną koszulę i czarne spodnie sportowca, a obok niego syna w beżowej kurtce w kratkę i małżonkę. Marina tym razem nie była gwiazdą, a pełniła raczej funkcję fotoreporterską — robiła telefonem mnóstwo zdjęć i filmów.
Niestety, wzniosłe momenty nie pomogły Polakom w starciu z Portugalią. Drużyna Michała Probierza odniosła bolesną porażkę 1:3. Biało-Czerwoni są na trzecim miejscu w grupie Ligi Narodów, za nimi jest tylko Szkocja.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.