"Masz problem". Karina zaatakowała Stefana w "Chłopakach do wzięcia"
Karina Koch w nowym odcinku "Chłopaków do wzięcia" skonfrontowała się ze Stefanem. Oznajmiła, że "nie powinien być ani partnerem, ani tatą", ponieważ "nie wie, że ma problem". Bez zbędnych subtelności sprecyzowała te zarzuty. Na koniec ku zaskoczeniu widzów przyniosła bratu gumową zabawkę.
Rodzeństwo Koch mieszka razem na wsi. Stefan jakiś czas temu wyprosił z ich domu Aldonę, byłą partnerkę. Wyszło na jaw, że kobieta oszukiwała go i wcale nie była w ciąży. Zdaniem Kariny ta "toksyczna relacja" wpłynęła negatywnie na osobowość jej brata. Wprost mu to zakomunikowała.
Wychował geniuszy Open AI. Mówi ostro o polonistach i historykach
Jak ktoś nie jest zdolny, by okazywać uczucia, to nie powinien być ani parterem, ani tatą, nie powinien rodziny zakładać. Ty w ogóle nie wiesz, że masz problem. Jakbyś dzieci miał, to ty je skrzywdzisz — oznajmiła w "Chłopakach do wzięcia".
Troskliwa siostra zauważyła, że Stefan Koch "zbyt tłumi uczucia" i nie chce o nich mówić. W efekcie zamyka się w sobie i "sam błądzi". Dodała, że matrymonialna przeszłość z pewnością "jest dla niego bolesna".
Karina z "Chłopaków do wzięcia" wpadła na pomysł, by poprawić bratu humor. Przyniosła z pokoju prezent, jaki na 40. urodziny dostał od kolegów — dmuchaną postać kobiety. Rozbawiona stwierdziła, że zabawka może być dla niego "tą jedyną".
Z nią nigdy nie będziesz musiał o żadnych problemach rozmawiać. Nie musisz o uczuciach mówić ani się martwić, czy to za daleko nie zajdzie. "Laska" jest totalnie bezproblemowa — podsumowała z ironią.
Fani "Chłopaków" podzieleni. Zarzucają Karinie niewiarygodność
Część fanów programu na analizę Kariny zareagowała pozytywnie i doceniła to, że szczęście brata nie jest jej obojętne. Inni zwrócili uwagę, że sama również jest singielką, dlatego jej rady dotyczące związków nie są do końca wiarygodne.
"Zamiast ironii, mogłaby mu dać chociaż odrobinę empatii", "Zanim zacznie się oceniać innych, trzeba zacząć na surowego spojrzenia na siebie", "Dobrze Karinka, że zależy ci na bratu", "Uczuć nie wolno się wstydzić. Siostra ma rację", "Sorry, ale nie masz chłopaka i jesteś niewiarygodna", "Wywody Kariny są słabe, podobnie jak gumowy prezent dla Stefana", "Może po prostu taki jest, nie zmieniaj go na siłę" - pisali w sekcji komentarzy na Facebooku.