Iwona Pavlović dała się poznać fanom "Tańca z gwiazdami" jako bardzo doświadczona, ale też ostra jurorka. Choć często utożsamiana jest ze swoim pseudonimem "Czarna Mamba", to jej mąż przyznaje, że w domu jest zupełnie inna niż na planie programu. - Moja żona "czarną mambą" przestaje być po wyjściu ze studia. W domu jest zupełnie inna. Chciałby rozdawać karty, ale staram się na to nie pozwalać - powiedział Wojciech Oświęcimski.
Iwona Pavlović i Wojciech Oświęcimski pobrali się we wrześniu 2009 r. Jurorka po ślubie stała się macochą dla trzech synów męża. W "Halo tu Polsat" podkreśliła, że jej mąż daje jej duże poczucie bezpieczeństwa, co jest kluczowe dla ich relacji. Jurorka dodała, że w domu jest jak "biały miś".
W domu odreagowuje program. Jestem łagodna jak baranek, można nazwać mnie "białym misiem" (...) Super jest znaleźć odpowiednią osobę, ale też być taką osobą. Wtedy, jak te dwie zaliczone sprawy, to wtedy się żyje po prostu dobrze. Wojtek mi daje duże poczucie bezpieczeństwa. Po programie "Taniec z gwiazdami" wracam nie do domu, tylko do hotelu, gdzie emocje naprawdę sięgają zenitu, bo jestem tak nabuzowana, że mogłabym chyba lecieć na swoich własnych skrzydłach. Zazwyczaj wchodzisz do pustego pokoju w hotelu, a ja wchodzę do pokoju, gdzie jest Wojtek, nasz piesek - opowiadała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mąż Pavlović pełni także rolę jej menedżera. - W sytuacjach stresujących staram się ją chronić. Ona sprawia wrażenie twardej, ale ma swoją wrażliwość. Na pewne rzeczy reaguje impulsywnie. Trzeba tej drugiej osoby, która ją uspokoi - powiedział Oświęcimski.
Taniec towarzyszy Iwonie Pavlović od dzieciństwa. Po zakończeniu kariery tanecznej zdobyła uprawnienia sędziowskie i zaczęła oceniać innych na turniejach. W 2003 r. wkroczyła do telewizji, a od 2005 r. jest jurorką "Tańca z gwiazdami".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.