Magdalena Ogórek po kilkuletniej i intensywnej przygodzie w telewizji Jacka Kurskiego zrobiła sobie przerwę. W "Fakcie" przyznała, że "musiała przewietrzyć głowę". Od połowy września z nową energią zaangażowała się w start wPolsce24.
Ekskoleżanka Jarosława Jakimowicza zaczęła prowadzić poranne pasmo informacyjne, a oprócz tego objęła autorski program "Salon polityczny Magdaleny Ogórek". Od debiutu minęło już półtora miesiąca, więc dostępne są pierwsze wyniki oglądalności. Prezenterce raczej się nie spodobają.
Twarz nowego medium nie przyciągnęła przed ekrany tłumów, mimo że jej talk-show było firmowane znanym nazwiskiem. Wirtualne Media podały dane Nielsen Audience Measurement. Wynika z nich, że format z jej udziałem niezbyt dobrze radzi sobie na tle konkurencji i notuje jedynie 0,87 proc. udziałów w rynku telewizyjnym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To przekłada się na średnią oglądalność w liczbie... 68 tys. widzów. Największą widownię zgromadziło wydanie z 20 października (116 tys.). To zdecydowanie mniej niż w czasach, gdy brylowała na antenie TVP Info i prowadziła m.in. program "Minęła 20". Wówczas średnia liczba osób, które oglądały dziennikarkę, wynosiła aż 577 tys., czyli ponad ośmiokrotnie więcej.
Mizerny powrót Magdaleny Ogórek do telewizji
Władze stacji kierowanej przez Jacka Karnowskiego mogły oczekiwać, że zaproszenie do współpracy Magdaleny Ogórek zapewni dużo większe audytorium. Wszak sama zainteresowana zapewniała w "Fakcie", że ciągle dostawała prośby od fanów, którzy nie mogli doczekać się jej powrotu na antenę.
Warto jednak pamiętać, że wPolsce24 dopiero zaczęło rywalizację z gigantami (Polsatem, TVP i TVN). Dzięki pozytywnej decyzji KRRiTV nadają w naziemnej telewizji cyfrowej od połowy września.
Może zatem Magdalena Ogórek dopiero się rozkręci, w czym z pewnością pomogą dyskusje z politykami w ramach zbliżającej się kampanii prezydenckiej. Trzymacie za nią kciuki?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.