Agnieszka Dygant, aktorka uwielbiana przez widzów za role w takich produkcjach jak "Fala zbrodni", "Prawo Agaty", "Listy do M." czy filmów Patryka Vegi niedawno pojawiła się na pokazie mody Macieja Zienia.
Przeczytaj również: Ochroniarz uginał się pod garniturami Rutkowskiego. Wyjawił powód
Podczas wydarzenia zdradziła swoje przemyślenia na temat powrotu "Niani". Czy widzowie mogą mieć nadzieję na kontynuację losów rodziny Skalskich i uwielbianej Frani Maj?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy "Niania" powróci na ekrany?
Agnieszka Dygant przyznała, że nie jest przekonana do powrotu serialu.
Chyba nie. Wydaje mi się, że nie ma takiego sensu. Trzeba byłoby mieć znowu świetny scenariusz. Musielibyśmy mieć kogoś, kto by się pochylił nad tą historią po latach. Wiem, że teraz powstaje "Rodzinka.pl" po latach. Wiem, co to znaczy, bo akurat znam dobrze scenarzystę - zaśmiała się aktorka w rozmowie ze "Światem Gwiazd".
Dygant podkreśliła, że pisanie scenariusza po latach jest dużym wyzwaniem.
Wiem, co to znaczy napisać ten scenariusz jeszcze raz, to znaczy po latach. Wiem, jaki to jest wysiłek energetyczny, jakie to jest trudne, jak się trzeba zmóżdżyć. To jest bardzo trudne. Pisanie takich historii po czasie jest obciążone bardziej niż wykreowanie czegoś od zera - dodała.
Wspomnienia z planu "Niani"
Dygant z sentymentem wspomina pracę na planie "Niani".
Bardzo lubię tę rolę i ten czas na planie, który spędziliśmy z Jurkiem Bogajewiczem. On nam dawał super moc i na tym powerze powstawały te odcinki - powiedziała.
Aktorka dodała również, że każda z jej ról była dla niej ciekawym wyzwaniem.
Przeczytaj również: Syn Culkina to wykapany tata! Mógłby podebrać mu rolę w kultowym "Kevinie"