Teresa Lipowska, choć oficjalnie na emeryturze jest od 55. roku życia, nie zamierza siedzieć w domu i odpoczywać. Woli działać, bo wie, że to utrzymuje ją przy siłach i w lepszym kontakcie z otoczeniem. Choć witalności nie można jej odmówić, starość coraz bardziej daje się jej we znaki.
Serialowa Barbara Mostowiak z "M jak miłość" zdradziła, że boryka się z permanentnymi bolączkami zdrowotnymi. Ostatnio coraz bardziej dokucza jej kręgosłup, co utrudniło swobodne chodzenie. Ból bywa na tyle dotkliwy, że aby go niwelować, musiała kupić sobie chodzik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie bardzo mogę chodzić, bo mam dolegliwości, ale jakoś sobie radzę. Mam rower stacjonarny, wczoraj poszłam sobie na dłuższy spacerek, kupiłam sobie wózeczek, w którym noszę zakupy, ma siedzonko i mocne oparcie — zdradziła na antenie "Dzień dobry TVN".
Choć część fanów Teresy Lipowskiej wyrażała w sieci zaniepokojenie i troskę, inni z uznaniem gratulowali jej zaradności. Byli pod wrażeniem, że 87-latka nie daje się łatwo pokonywać przeciwnościom i nie siedzi zamknięta w czterech ścianach.
Teresa Lipowska nigdy nie miała przerwy w pracy
Zresztą artystka nigdy nie należała do domatorek i, jak sama wspomina, spełniała się w ferworze pracy. Przez kilkadziesiąt lat na różnych planach nigdy nie zdecydowała się na dłuższy urlop.
To jest najszczęśliwsze w moim życiu, że nie miałam przerwy, nie miałam dołów, nigdy nie byłam gwiazdą z pierwszych stron magazynów i nigdy nie byłam supergwiazdą, natomiast meteorem jestem cały czas — podsumowała w śniadaniówce.
Teresa Lipowska wciąż pojawia się w "M jak miłość", gdzie wciela się w nestorkę rodu Mostowiaków. Atmosfera na planie jest na tyle przyjazna, że z młodszymi aktorami dzieli się swoim aktorskim doświadczeniem.
Z kolei w czasie wolnym, oprócz opisanych wyżej spacerów, lubi spotykać się z sąsiadkami. Może też liczyć na obecność i wsparcie 50-letniego syna Marcina Zaliwskiego oraz jego rodziny.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.