Cillian Murphy, który w tym roku otrzymał nominację do Oscara pojawił się na okładce marcowego wydania GQ. W wywiadzie zamieszczonym w magazynie opowiedział o interakcjach z fanami i w jaki sposób ograniczył je w ostatnim czasie. Okazało się, że aktor odmawia robienia sobie zdjęć.
Cillian Murphy nie robi sobie zdjęć z fanami
Zapewnił jednak, że nie dzieje się tak z powodu braku uznania dla fanów, czy zarozumiałości. Mówi, że jest wręcz przeciwnie. Aktor stara się, aby spotkanie z nim było naprawdę znaczące dla osób, które go uwielbiają.
Po prostu uważam, że lepiej będzie się przywitać i odbyć krótką rozmowę – powiedział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aktor dodał, że o wiele lepiej się z tym czuje. Radzi także swoim kolegom po fachu, aby poszli w jego ślady.
Mówię to wielu moim znajomym aktorom, a oni mi odpowiadają: "Źle się czuję [gdy odmawiam]" - powiedział aktor.
Cillian Murphy powiedział, że ma "kilku" znajomych aktorów, ale większość jego przyjaciół jest spoza show-biznesu. Nigdy też nie chciał mieszkać w Hollywood i wiele lat spędził w Londynie. Kilka lat temu przeprowadził się do Dublina wraz z żoną i dwoma nastoletnimi synami.
Aktor unika rozgłosu i pojawia się w mediach tylko wtedy, gdy promuje swoje produkcje. W wywiadzie kilkukrotnie podkreślił, że ceni sobie spokój i normalne życie z dala od blasku fleszy. Dodał, że nie potrafiłby prowadzić trybu życia niektórych aktorów, którzy są bardzo aktywni zawodowo i często pojawiają się na festiwalach, ściankach itp.
Nie mówię, że to czyni kogokolwiek lepszym lub gorszym aktorem, ale to po prostu świat, w którym nie mógłbym istnieć. - dodał Murphy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.