Tamayo Perry surfował w niedzielę (23 czerwca) razem ze znajomymi w pobliżu plaży Malaekahana u wybrzeży wyspy Oahu na Hawajach, gdy około godz. 13 doszło do ataku rekina.
49-latka odnaleźli znajomi. Mimo natychmiastowej pomocy obrażenia były zbyt rozległe. Mężczyzna został wyłowiony z oceanu z odgryzionymi rękami i nogą.
Możemy potwierdzić, że nie żyje jeden z naszych ratowników z North Shore Tamayo Perry. Był kochany przez wszystkich, którzy go znali. Był zawodowym surferem, znanym na całym świecie. Jego osobowość była "zaraźliwa" - ludzie go kochali. I on kochał wszystkich - powiedział szef departamentu służb ratowniczych Kurt Lager.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tamayo Perry od 2016 roku pracował jako ratownik na North Shore na Hawajach. W przerwie od pracy oddawał się swojemu hobby, czyli surfowaniu. Burmistrz Honolulu nazwał śmierć Perry’ego tragiczną stratą.
Tamayo był legendarnym surferem i cieszył się dużym szacunkiem –powiedział burmistrz Honolulu Rick Blangiardi.
Perry był kaskaderem i aktorem. Wystąpił w czwartej części "Piratów z Karaibów: Na nieznanych wodach" (2011). Grał też w serialach "Lost" i "Hawaii Five-0", a także w filmach, m.in. w "Błękitnej fali", "Aniołkach Charliego: Zawrotna szybkość" czy "Wielki skok".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tamayo urodził się i wychował we wschodniej części wyspy Oahu. Zaczął surfować w wieku 12 lat i w ciągu kilkunastu lat stał się żywą legendą tego sportu. Mężczyzna był żonaty. Tamayo i Emilię połączyła miłość do sportów wodnych. Razem prowadzili firmę Oahu Surfing Experience.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.