Andrzej Galiński, uznawany za ikonę polskiej telewizji, zmarł w wieku 88 lat. Informację o jego śmierci przekazał Maciej Walczak, kolega Galińskiego z TVP oraz jego wieloletni współpracownik za pośrednictwem mediów społecznościowych. Galiński był cenionym operatorem, który przez lata pracy w TVP zdobył uznanie jako mentor i inspiracja dla młodych twórców. Jego profesjonalizm i kultura osobista były powszechnie podziwiane.
Nie żyje Andrzej Galiński. Był legendą Telewizji Polskiej
Maciej Walczak wspominał Galińskiego jako niezastąpionego człowieka, który poza pracą pasjonował się narciarstwem, alpinizmem i działalnością w GOPR. Dla wielu młodych ludzi był autorytetem moralnym i zawodowym.
Są jednak ludzie niezastąpieni. Odszedł dzisiaj rano Andrzej Galiński, Gała... Operator kamery, narciarz, alpinista, goprowiec, specjalista od zdjęć trudnych. Dla wielu "młodych" moralny i zawodowy autorytet, człowiek honoru, wielkiej kultury, skromności. Profesjonalista. Autor zdjęć do filmów dokumentalnych oraz fabularnych, związany z Telewizją Polską od "zawsze". Człowiek wyjątkowy, który potrafił mówić, ale przede wszystkim słuchać. Byłeś dla mnie autorytetem zawodowym i bardzo wiele Tobie zawdzięczam, Twoje rady i opinie dla mnie i wielu kolegów i dziennikarzy były nie do przecenienia. Wielu młodych ludzi marzyło aby na swoje pierwsze zdjęcia pojechać właśnie z Tobą, Twój autorytet i skromność była wartością dla nas wszystkich - napisał Maciej Walczak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marzena Paczuska, była szefowa "Wiadomości" TVP, podkreśliła jego osiągnięcia w filmie i telewizji, nazywając go dobrym i mądrym człowiekiem.
Wybitny operator filmowy i telewizyjny. Autor zdjęć do wielu filmów dokumentalnych. Himalaista. Pracował także dla newsów TVP. Nauczyciel i twardy recenzent. Dobry i mądry człowiek - czytamy.
Galiński pozostawił po sobie bogaty dorobek filmowy, w tym liczne dokumenty. Jego praca i osobowość były inspiracją dla wielu, a jego rady były nieocenione.