Deborah Finck, gwiazda telewizji i TikToka, zmarła w wieku 57 lat na rzadki nowotwór - mięsaka gładkokomórkowego. Informację o jej śmierci potwierdziła córka Katerina na platformach społecznościowych.
Mojej mamie, mojej najlepszej przyjaciółce, mojemu słońcu — dziękuję za wszystko, co dla mnie zrobiłaś - napisała Katerina.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Następnie podkreśliła, że była "najpiękniejszą i najlepszą mamą".
Nauczyłaś mnie siły, odwagi, męstwa i tego, co znaczy naprawdę kochać i nigdy się nie poddawać. Wierzyłaś we mnie, stałaś przy mnie i pokazałaś mi znaczenie bezwarunkowej miłości. Będziemy Cię zawsze pamiętać. Byłeś słońcem mojego życia i za każdym razem, gdy zobaczę słonecznik, będę wiedziała, że jesteś tutaj ze mną - zaznaczyła.
Pożegnanie z fanami
Deborah Finck zdobyła popularność dzięki programowi "Nanny 911", a później zbudowała imponującą społeczność na TikToku i Instagramie. W ostatnim czasie opublikowała wzruszające pożegnanie wideo, w którym mówiła:
Czuję się coraz gorzej. Będę za wami tęsknić
Mąż Deborah, Paul, również podzielił się emocjonalnym wpisem: "Deborah była moją partnerką w każdym znaczeniu tego słowa - moją powierniczką, moją skałą, miłością mojego życia".
Deborah miała 418,3 tys. obserwujących na TikToku, a jej pożegnalne wideo obejrzano 6,6 mln razy. Na Instagramie śledziło ją 397 tys. osób.
Katerina poprosiła, aby na pogrzeb mamy nie przynosić kwiatów. Jednocześnie zachęciła do przekazywania datków na rzecz Ronald McDonald House.
Dziękuję wszystkim, którzy kochali moją mamę i okazywali jej życzliwość. Wasze wsparcie znaczy dla nas wiele - podsumowała.