Do wypadku z udziałem Patryka Peretti, syna znanej celebrytki, doszło 15 lipca 2023 r. w Krakowie. Samochód, którym podróżowały cztery osoby, spadł z mostu Dębnickiego. Nikt nie przeżył wypadku. Śledztwo trwa już ponad rok.
Czytaj też: Milowicz o Łazuce. Mówi, jaki jest prywatnie
Świadek, który widział wypadek, został zidentyfikowany jako obywatel Wielkiej Brytanii. Mimo przesłuchania przez organy ścigania nie wniósł on nowych informacji. Prokuratura otrzymała jednak opinię biegłego, która wyklucza wpływ pieszego na wypadek.
Nowe ustalenia ws. śmierci syna Sylwii Peretti
Śledztwo ws. wypadku prowadzi Prokuratura Okręgowa w Krakowie. Prokurator Oliwia Bożek-Michalec zapowiada, że zakończy się ono w grudniu.
Świadek odmówił składania wyjaśnień. Takie miał prawo. Nie jest to jednak duży problem, ponieważ otrzymaliśmy już również opinię biegłego ds. rekonstrukcji wypadków i jednoznacznie wskazuje ona, że wtargnięcie pieszego na jezdnię w żadnym stopniu nie przyczyniło się do tego wypadku - powiedziała "Faktowi" prok. Oliwia Bożek-Michalec z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śmierć syna celebrytki wstrząsnęła opinią publiczną. Wypadek miał miejsce, gdy samochód pędził z dużą prędkością, co doprowadziło do utraty kontroli. Pojazd ściął słupy i sygnalizatory, zanim uderzył w mur. Ś
Prokuratura podkreśla, że mimo braku nowych dowodów od świadka, opinia biegłego jest kluczowa. Śledztwo ma na celu ustalenie wszystkich okoliczności tragedii, która dotknęła rodzinę Peretti.
Kochałam Cię przez całe Twoje życie, i będę tęsknić za Tobą do końca swojego - pisała jakiś czas temu Sylwia Peretti na Instagramie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.