Rozstanie Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli to jedno z najgłośniejszych wydarzeń w polskim show-biznesie w 2024 roku. Para, która uchodziła za niemal idealne małżeństwo, niespodziewanie zdecydowała o rozwodzie, a pierwsza głos w tej sprawie zabrała aktorka w programie "Kuby Wojewódzkiego".
Rozstaliśmy się, natomiast układamy sobie tę nową rzeczywistość. Nie wiem, jak to przeniknęło do mediów. Wszystkie moje działania są teraz ukierunkowane na moje dzieci. Żeby było dobrze - powiedziała.
Niedługo po tym Maciej Pela zabrał głos, zapowiadając, że także przedstawi swoją wersję wydarzeń. - Wiem, że będzie dużo hejtu, ale mam prawo do wypowiedzenia swojego zdania. Agnieszka w 2017 r. zaprosiła mnie do swojego świata i w nim też chciałbym przedstawić swojego stanowisko - napisał tancerz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maciej Pela zabrał głos po rozstaniu z Agnieszką Kaczorowską
Tancerz zaakceptował propozycję wywiadu w "Dzień dobry TVN", gdzie zrealizował założony plan. Zdementował plotki, które sugerowały, iż przekazywał on informacje do mediów, powołując się na obietnicę, którą, jego zdaniem, Agnieszka Kaczorowska złamała. Nie ukrywał zawodu postępowaniem jego żony.
Umówiliśmy się z Agnieszką, że nie idziemy do mediów rozmawiać. Nie będziemy tego oficjalnie ogłaszać w mediach, dopóki nie poukładamy swoich spraw między sobą. Odnosząc się do plotek, trochę krzywdzące (...) Czułem się zawiedziony, bo mieliśmy umowę. I kiedy widziałem zapowiedź, to wszystko rosło - powiedział Maciej Pela.
W mediach pojawiały się komentarze, że tancerz zachowuje się "niemęsko", oraz że nie wywiązuje się z podstawowych obowiązków domowych. W trakcie rozmowy łzy same napływały mu do oczu.
Gotowałem, sprzątałem, zmieniałem pieluchy, a z drugiej strony naprawiałem auto i wnosiłem pralkę. Ja nie byłem przygotowany na to rozstanie w żaden sposób. To, co ludzie odbierają za stawianie siebie w roli ofiary, to było moje rozbicie się na milion kawałków (...) Byłem zbyt dostępny. Bardzo dużo zrobiłem dla rozwoju jej kariery, zbudowania wizerunku żony, matki. Bo ja byłem częścią tego wizerunku. Nie mam jednak pretensji, bo to jest ogrom pięknych chwil, które przeżyliśmy - mówił Maciej Pela.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.