O śmierci Dariusza Staśkiewicza pierwsza poinformowała właśnie Majka Jeżowska. We wpisie na Instagramie przekazała, że choć rozstała się z "Żakiem" dziesięć lat temu, to w dalszym ciągu czuła do niego coś zdecydowanie więcej niż tylko koleżeństwo. Znajomi z branży piosenkarki zaczęli wysyłać kondolencje oraz wyrazy żałoby.
Głos w mediach społecznościowych zabrał m.in. Piotr Gąsowski. Aktor zamieścił długi wpis oraz nagrania z udziałem zmarłego Staśkiewicza, zaznaczając, że nie był w stanie od razu zabrać głosu, lecz przemilczeć i poukładać sobie sprawy w głowie. Nazwał go "pełnoprawnym członkiem swojej rodziny".
Byłeś naszym menadżerem, ale to jest drugorzędne w Twoim przypadku… Byłeś dla mnie, przede wszystkim kochanym przyjacielem, przyjacielem moich przyjaciół i pełnoprawnym członkiem naszej rodziny. Byłeś bardzo dobrym i zawsze, trochę nieodgadnionym człowiekiem - napisał Piotr Gąsowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piotr Gąsowski pożegnał zmarłego przyjaciela. Głos zabrała Hanna Śleszyńska
Jeszcze przed aktorem głos na temat śmierci "Żaka" zabrała jego była partnerka i współpracowniczka, Hanna Śleszyńska. Aktorka również nie może pogodzić się ze stratą Dariusza Staśkiewicza, który, podobnie, jak Piotr Gąsowski, był jej dobrym przyjacielem. Wpis na Instagramie połączyła z inną aktorką, Anną Głogowską, obecną partnerką Gąsowskiego.
Nie wiem sama,jak objąć myślami te wszystkie lata, setki koncertów, podróży, rozmów, wracania nocami z drugiego końca Polski, spożywania żurku na stacjach benzynowych czy wspólnych zjazdów na nartach w Livigno. Darek "Żuk" zawsze pomocny,niezawodny, siła spokoju, uśmiechnięty i szarmancki - czytamy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.