Fani "Milionerów" sygnalizują, że poziom trudności teleturnieju (na wizji z przerwami od 1999 roku) cały czas się obniża, dlatego coraz częściej udaje się sięgnąć po główną wygraną. Tylko w tym roku czek na milion złotych odebrało trzech bohaterów — Marek Wojtuń, Tomasz Boruch i Mateusz Żaboklicki.
Pan Wojciech podjął się wyzwania, by również znaleźć się w tym gronie. Wbrew opiniom widzów już pierwsze pytanie okazało się za trudne. Hubert Urbański zapytał go: "Jeśli dźwięk brzmi jak szczęk, to mamy do czynienia z...". Podał cztery warianty, jednak siedzący naprzeciwko uczestnik potrzebował chwili do namysłu.
Wydaje mi się, że znam prawidłową odpowiedź na to pytanie, ale muszę się jeszcze chwilę zastanowić, bo tutaj na fotelu oczywiście inaczej się siedzi niż w domu przed telewizorem — mówił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Uczestnik "Milionerów" miał do wyboru takie odpowiedzi: z papierem, z wiatrem, z ogniem, z żelazem. Ostatecznie wskazał ogień jako dźwięk brzmiący jak szczęk, jednak to nie dało mu awansu do kolejnego etapu. Poprawną odpowiedzią było żelazo.
Hubert Urbański wyjaśnił, że szczękać oznacza emitować metaliczny dźwięk, z którym mamy do czynienia, np. wkładając klucze do zamka. Gospodarz ubolewał, że z panem Wojciechem nie może kontynuować gry, która — jak stwierdził — nawet nie zdążyła na dobre się rozpocząć.
"Milionerzy". 13 listopada padła główna wygrana. Oto pytanie za milion
Kilka dni temu pan Marek Wojtuń miał o wiele więcej farta. Dostał szansę, by zweryfikować swoją wiedzę i udało mu się sięgnąć po najwyższą stawkę. Wygrał milion, mierząc się z pytaniem z zakresu biologii.
Prowadzący show "Milionerzy" poprosił go o wskazanie jednego z czterech zwierząt, którego budowa układu pokarmowego wskazuje, że jest drapieżnikiem. Spośród koali, lamy, sarny i pandy wybrał ostatnią opcję, co okazało się strzałem w dziesiątkę.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.