"Ponad 10 miesięcy milczałam". Doda złożyła zawiadomienie do prokuratury ws. Pachuta
Doda wydała oświadczenie na Instagramie, informując o sprawie rzekomego zastraszania jej przez byłego partnera. Piosenkarka opublikowała oficjalne zaświadczenie o wszczęciu śledztwa. - 4 dni temu ruszyło postępowanie karne przeciwko Dariuszowi Pachutowi za pomawianie mnie - poinformowała.
Konflikt między Dorotą Rabczewską (Dodą) a Dariuszem Pachutem, który zakończył się ich rozstaniem jesienią 2024 roku, był szeroko komentowany w polskich mediach. Związek, który trwał około 2,5 roku, zakończył się w atmosferze wzajemnych pretensji i publicznych oświadczeń.
Sprawa poszła dalej niż wiele osób się spodziewało. W listopadzie 2024 roku media poinformowały, że Doda pozwała Dariusza Pachuta. Według jej menedżmentu Pachut pożyczył od artystki pieniądze i mimo danego słowa nie oddał ich przez pół roku. Dodatkowo miał bezprawnie rozpowszechniać nieprawdziwe informacje dotyczące życia prywatnego Dody.
Doda wydała oświadczenie o wszczęciu śledztwa ws. konfliktu z Dariuszem Pachutem
Doda wydała oświadczenie za pośrednictwem Instagrama.
Od sierpnia zeszłego roku byłam szantażowana, pomawiana i dręczona przez mojego byłego partnera. Nie reagowałam publicznie przez ponad pół roku. W grudniu w ciągu trzech dni sąd błyskawicznie nałożył zakaz wypowiedzi na mój temat na Dariusza Pachuta, całkowicie zgadzając się z treścią mojego pozwu cywilnego - zaczęła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paulla o swojej metamorfozie i porównaniach do Edyty Górniak.
Rabczewska przekazała, że jej zdaniem, Dariusz Pachut od dłuższego czasu tworzy nagonkę medialną wobec jej osoby. Złożyła zawiadomienie do prokuratury, ponieważ, jak sama napisała, dostawała m.in. pogróżki śmierci.
Od nowego roku wyręcza się ustami moich innych ex, tworząc nagonkę w rynsztokowych mediach o rynsztokowej treści. Każdy z nich doczeka się swoich konsekwencji prawnych . Pazerność na sławę i własny kapitał budowany na cudzej krzywdzie to zły doradca. Ich kłamstwa będą dowodem nie tylko w sprawie cywilnej ale też …KARNEJ gdyż 4 dni temu ruszyło Postępowanie karne przeciwko Dariuszowi pachutowi za :Pomawianie mnie, nakłanianie do nienawiści i hejtu ,prowokowanie moich pracodawców do zerwania ze mną umów ,obraźliwe wiadomości do moich najbliższych i do mnie ,a co gorsze równolegle ,wielomiesięczne dręczenie mnie w przestrzeni medialnej, które ostatnio przybrało formę wspólnej nagonki prowokując innych do wysyłania mi pogróżek śmierci! - dodawała.
Piosenkarka stwierdziła, że nie jest pierwszą kobietą, która cierpi w ten sposób przez jej byłego partnera. "Wiem, że nie jestem pierwszą celebrytką, która przez niego przez to przechodzi, ale ZAPEWNIAM, że ostatnią. Przez ponad 10 miesięcy milczałam i I nie dałam się sprowokować, ale teraz…. TO SIĘ NIE ZMIENI. Byłam i jestem ponadto panowie. Zespół DodEX musi zmienić płytę jeżeli nie chce wypaść z rynku" - zakończyła.