Gala freak fightów Prime MMA, która wzbudziła wiele kontrowersji, nie odbędzie się w Radomiu. Prezydent miasta, Radosław Witkowski, poinformował, że wydarzenie zostało odwołane z powodu prezentowania postaw ksenofobicznych i szerzenia mowy nienawiści przez uczestników.
Radosław Witkowski, prezydent Radomia, podjął decyzję o wypowiedzeniu umowy z organizatorem gali, która miała odbyć się 17 maja w Radomskim Centrum Sportu.
W Radomiu nie ma miejsca na prezentowanie postaw ksenofobicznych i szerzenia mowy nienawiści – podkreślił Witkowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Problemy z organizacją
Początkowo gala miała odbyć się w Toruniu, jednak po publikacjach w mediach, w tym w Polskiej Agencji Prasowej, władze Toruńskiej Infrastruktury Sportowej zdecydowały o rozwiązaniu umowy z organizatorem.
Decyzją zarządu umowa na to wydarzenie została rozwiązana – powiedział Dariusz Mądrzejewski z TIS.
Organizatorzy próbowali przenieść wydarzenie do Radomia, jednak spotkało się to z negatywną reakcją mieszkańców, zwłaszcza rodziców małych dzieci. Wskazywali oni na wulgarność i mowę nienawiści, które miały towarzyszyć gali. Wśród uczestników znalazły się m.in. osoby z przeszłością kryminalną oraz patostreamerzy.
Krytyka ze strony sportowców
Anna Kulczyńska, znana zawodniczka i trenerka karate z Torunia, skrytykowała organizację takich wydarzeń w obiektach sportowych.
Jeżeli ma to być patosport, to niech to będzie w patomiejscach, a nie w pięknych obiektach sportowych – powiedziała PAP.
Przeczytaj również: Szczepiła dzieci nieznanym preparatem. Pielęgniarka przed sądem
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.