Krzysztof Rutkowski zapowiedział, że złoży pozew przeciwko Krzysztofowi Skibie. Co na to muzyk? Lider zespołu Big Cyc o reakcję pokusił się w rozmowie z dziennikiem "Super Express".
Nie wiem, czy pozew już do mnie płynie, natomiast nie jest w stanie mnie obrazić człowiek z meblościanką na głowie - powiedział krótko.
Detektywowi wyraźnie nie spodobało się to, że Skiba umieścił go w gronie "Polskich Potworów Medialnych". Artysta postanowił skomponować zestawienie osób, które "usilnie nam przez lata promowano, a potem wszystkim było wstyd".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na liście pojawili się m.in. matka Madzi z Sosnowca, psycholog Andrzej Samson, ale i wspomniany Rutkowski. Co pisał o tym ostatnim?
Postać wysoce medialna, próbował nawet śpiewać disco polo. Tak naprawdę oszust i kombinator. Były zomowiec z czasów PRL, wyrzucony z milicji za pobicia i kradzieże. Zdobył sławę w latach 90. jako detektyw specjalizujący się w odzyskiwaniu skradzionych aut. Wiele jego sukcesów jest naciąganych, a niektóre pokazywane w serialu łapanki na złodziei to okrutne ustawki. Tak na serio to detektyw z telewizji potrafi złapać tylko katar.
Rutkowski to mistrz autolansu, który sam wtrącił się w śmieszność np. gdy wybuchła wojna w Iraku i szukano Saddama Husseina, zorganizował konferencje prasową, na której ze strzelbą i ochroniarzami oświadczył, że rusza pomóc Ameryce w schwytaniu dyktatora. Dwukrotnie skazany prawomocnymi wyrokami za łamanie prawa. Najdłuższy wyrok 2,5 roku otrzymał za pranie brudnych pieniędzy dla śląskiej mafii paliwowej - podkreślał.
Krzysztof Rutkowski zareagował na słowa Skiby
Do słów Krzysztofa Skiby detektyw odniósł się podczas rozmowy z jastrzabpost.pl. - Ja powinienem podać do sądu tego człowieka. Nie znam go w ogóle. Nie wiem, o co mu chodzi. Być może upadek kariery, być może brak możliwości dobrego funkcjonowania, być może zawiść, zazdrość. Ja, gdybym miał "coś" do kogoś, co chciałbym mu powiedzieć, zrobiłbym to interpersonalnie - mówił.
Nie znam tego człowieka. Myślę, że to jest jakiś biedny gość, który mieszka w Łodzi, w jakimś blokowisku. I chyba wiedzie mu się nie najlepiej. (…) Zapewne w którymś momencie zbiorę screeny tych głupot, które wypisuje. Przekażę to adwokatom, żeby wytoczyli proces - podkreślał Krzysztof Rutkowski.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.