Marianna Schreiber zaczęła rozmowę od wyjaśnienia, że upublicznienie jej związku z posłem PiS nie było planowane. Gdy ich wspólne zdjęcia z zakupów wyciekły do sieci, uznała, że nie może mieć tajemnic przed swoimi fanami.
Przemysław Czarnecki poparł jej słowa, jednocześnie deklarując, że medialna znajomość nie wpływa na niego negatywnie, bo też jest osobą publiczną. Akceptuje wybrankę taką, jaka jest. Influencerka od prowadzącej usłyszała wówczas pytanie, czy głosuje na PiS, skoro dwaj jej partnerzy należą do tego ugrupowania. 32-latka udzieliła zaskakującej odpowiedzi.
Od kiedy pamiętam, zawsze głosowałam na Prawo i Sprawiedliwość. Tak też głosowała moja mama. [...] Nie wyobrażałam sobie inaczej. [...] Dzisiaj mam do tego trochę inny stosunek. Mam swoje poglądy prawicowe i konserwatywne związane z PiS-em, ale lubuje się w Konfederacji — stwierdziła na antenie wPolsce24.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marianna Schreiber potraktowała tę deklarację jako wstęp do gorzkich słów na temat Łukasza Schreibera, który się z nią rozstał (wciąż nie doszło do rozwodu). Dała do zrozumienia, że za to, co zrobił, powinien ponieść konsekwencje ze strony partii Jarosława Kaczyńskiego.
To, co mi się nie podoba w PiS, to brak rozliczenia ostatnich wyborów. [...] Nie może być tak, że partia reprezentuje wartości katolickiej i rodzinne, a jej członek [...] zostawia dziecko i nie ponosi za to żadnych konsekwencji.To mnie odsunęło od PiS — skwitowała.
Oznajmiła, że Łukasz Schreiber nie odwiedził córki w święta ani w sylwestra, za to miał czas na publikowanie romantycznych zdjęć z nową wybranką. Ten widok najbardziej zabolał ich córkę.
Córka płakała przez cały dzień, gdy zobaczyła to zdjęcie męża. Rozsyłała je koleżankom i mówiła, że taty już nie ma. [...] Chciałabym stwierdzić fakty, tak jak jest. Dbajmy o nasze dzieci, one nie są rzeczą i też czują. Dbajmy o te więzi. [...] Przemysław bardzo dba o dzieci i chciałabym, żeby mój mąż brał z niego przykład — żaliła się.
Wówczas wtrącił się nieco zaniepokojony przemową partnerki Przemysław Czarnecki. Usiłował załagodzić sytuację i stwierdził, że najważniejsze jest to, żeby mieć takie poglądy, które łączą, a nie dzielą. Wiadomo także, że w grudniu Schreiber złożyła papiery rozwodowe.
Marianna Schreiber o wyborach prezydenckich. Na kogo nie zagłosuje?
Marianna Schreiber w trakcie wywiadu wyraziła ubolewanie, że nie może kandydować w wyborach prezydenckich ze względu na ograniczenia wiekowe (prezydentem mogą zostać obywatele, którzy ukończyli 35 rok życia). Jej najbliższym celem mają być wybory na prezydenta Wrocławia.
To sprowokowało ją do wysunięcia swojego pierwszego postulatu politycznego. Jest zwolenniczką zmiany przepisów dotyczących prawa wyborczego w Polsce.
Moim celem jest to, aby osoby młodsze mogły nie tylko głosować, ale też startować. Uważam, że to ograniczanie wiekowe jest bez sensu. Widzimy w polityce, że jest wiele osób niedojrzałych. Chciałabym bardzo, żeby jakaś partia poparła taki projekt ustawy, żeby ludzie w wieku 16 lat mogli głosować — wyjaśniła.
Wywiad dla wPolsce24 podsumowała, ujawniając swoje sympatie w tegorocznych wyborach prezydenckich. Z uwagi na poglądy na temat aborcji wykluczyła Magdalenę Biejat z Lewicy, ale jej głos nie trafi także do lidera KO.
Na pewno nie zagłosuję na Rafała Trzaskowskiego. Nie i tyle. [...] Zastanawiam się nad Karolem Nawrockim a Sławomirem Mentzenem — mówiła.
Aktualna żona Łukasza Schreibera miałaby także zagwozdkę na kogo zagłosować w wyborach parlamentarnych. Czy na siebie, jeśli kandydowała by z Konfederacji, czy na partnera, Przemysława Czarneckiego. Były poseł PiS stwierdził, że jego ojciec, Ryszard Czarnecki z uwagi na to, że jest dżentelmenem, zagłosowałby na jego nową ukochaną.
Jak sądzicie, Marianna Schreiber zrealizuje swoje marzenie i zostanie nie tylko towarzyszką polityków, ale kiedyś sama zasiądzie w sejmowych ławach?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.