W marcu Łukasz Schreiber wywołał medialną sensację, ogłaszając niespodziewanie, że rozwodzi się z żoną, Marianną. W rozmowie z lokalnym portalem metropoliabydgoska.pl oznajmił, iż wraz z żoną "podjęli decyzję o rozstaniu i rozmawiają o separacji".
Wkrótce do sieci trafiła emocjonalna reakcja byłej uczestniczki "Top Model". Jeszcze tego samego dnia Schreiber opublikowała w mediach społecznościowych obszerny wpis, w którym zasugerowała, że o zakończeniu związku dowiedziała się z mediów.
Od tego momentu oboje żyją ze sobą jak pies z kotem. Jeszcze w trakcie kampanii wyborczej, gdy Łukasz Schreiber kandydował na urząd prezydenta Bydgoszczy, celebrytka wbijała szpili swojemu mężowi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Teraz Marianna postanowiła zareagować na wpis posłanki Prawa i Sprawiedliwości Anny Krupki, która poinformowała w sieci, że teraz zmieniła miejsce w Sejmie i siedzi obok Łukasza Schreibera. Co na to Marianna?
"Rozwodowe". Pasujecie do siebie - skomentowała celebrytka.
- A mówią, że to ja jestem czarną owcą PiS, a tu takie rzeczy - odpowiedział jej były poseł Przemysław Czarnecki.
Schreiber o kulisach rozstania z mężem
Marianna Schreiber uważa polityka PiS-u za miłość swojego życia. Nic więc dziwnego, że wieści o rozwodzie były dla niej ogromnym ciosem.
Raz na kilka dni ja sobie po prostu płaczę. Którą kobietę, która z dnia na dzień została sama z dzieckiem i ze zmianą mieszkania, ze wszystkim sama, nie rządziłyby emocje? Trzy dni wcześniej przed tą sytuacją rozmawialiśmy, że rano pojedziemy do Bydgoszczy, że razem się zaangażujemy w tę kampanię z Patrycją, naszą córką - powiedziała w rozmowie z Żurnalistą.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.