Spore straty u Bardowskiego z "Rolnika". Podał konkretne kwoty
Grzegorz Bardowski z 2. sezonu "Rolnik szuka żony" nie jest przekonany do uprawy soi. Wyjawił, ile dokładnie straci na jednym hektarze. Jego zdaniem obecny sezon "był jednym z najgorszych, a liczby nie kłamią". Porównał całkowite koszty dotyczące soi i rzepaku.
Grzegorz Bardowski z "Rolnik szuka żony" prowadzi ok. 130 hektarowe gospodarstwo rolne we wsi Uniejowice pod Legnicą na Dolnym Śląsku. Specjalizuje się głównie w uprawie roślin. Na jego polach rosną m.in. buraki cukrowe, jęczmień i kukurydza.
W tym sezonie posadził również soję. Z kalkulacji wynika, że nie był to trafiony pomysł. Mąż Anny Bardowskiej wyjawił, soja w kontrze do rzepaku "przegrała sromotnie". Konsekwencją jest strata finansowa.
Próg rentowności soi — z dzierżawą, bez dzierżawy i z dopłatą. Mój średni plon to 2 tony. To oznacza, że jestem stratny ponad 800 zł na hektarze. Liczby nie kłamią — zaczął wyliczenia na swoim kanale na YouTube.
Monika Goździalska po latach rozstała się z partnerem. Jak wyglądają ich relacje?
Grzegorz Bardowski wyjaśnił, że "było tak słabo" ze względu na trzy kwestie: pogoda, którą określił jako "tragiczną dla soi", bo "nie chciała się zbierać", wysokie koszty nasion (ze względu na to, że uprawa nie jest w Polsce popularna) oraz technologia — wybrał bezorkową, jednak nie jest przekonany, czy była właściwa.
Wyglądało to rewelacyjnie na polu, nie miałem się do czego przyczepić. [...] To był jeden z najgorszych możliwych sezonów na soję. [...] Zrezygnować? Może i powinienem, ale chyba nie powiedzieliśmy sobie jeszcze ostatniego słowa.. [...] Zastanawiam się, czy ją w przyszłym roku na pola wrzucić. Prawdopodobnie tak — oznajmił.
Bardowski z "Rolnika" porównał zyski i straty dla rzepaku i soi
Bohater "Rolnik szuka żony" zestawił całkowite koszty w przeliczeniu na hektar. Rzepak wyniósł go 6673 zł, a przychód to 7482 zł. To oznacza, że zysk bez dopłat to 809 zł na hektarze, zaś z dopłatami 2009 zł.
Z kolei koszt całkowity soi to 5715 zł za hektar. Jeśli (zgodnie z planem) zbierze 2 tony tej rośliny, zysku nie będzie. Zanotuje stratę w wysokości 2815 zł bez dopłat, zaś z nimi 815 zł.
Jakbym miał podać werdykt, to chyba bardziej bym postawił na sprawdzony rzepak, bo łatwiej utrzymać stabilny plon. Jeśli chodzi o soję — założyłem cenę sprzedaży 1450 zł za tonę, ale może być różnie — podsumował.