Steve Buscemi ratował ludzi po atakach na WTC. Wrócił do straży pożarnej
11 września 2001 roku doszło do jednego z największych zamachów w historii świata. Wieże World Trade Center w Nowym Jorku runęły po uderzeniach dwóch samolotów. Aktor Steve Buscemi po zamachach powrócił do dawnej służby jako strażak. Chciał uratować jak najwięcej osób.
Najważniejsze informacje
- Steve Buscemi był strażakiem w Nowym Jorku przed rozpoczęciem kariery aktorskiej.
- Po atakach na World Trade Center w 2001 r. dołączył do akcji ratunkowej.
- Aktor nadal wspiera nowojorskich strażaków poprzez organizację Friends of Firefighters.
Steve Buscemi, zanim stał się znanym aktorem, jeszcze jako 18-letni chłopak przystąpił do Ochotniczej Straży Pożarnej w Nowym Jorku, po czym zaczął pracować jako strażak pożarny na Manhattanie. Po atakach na World Trade Center w 2001 r. postanowił wrócić do dawnej służby, by pomóc w akcji ratunkowej.
W filmie dokumentalnym "A Good Job: Stories of the FDNY" Buscemi opowiadał, że poczuł obowiązek ratowania ludzi. Jak sam wspomina, praca w gruzach była dla niego formą terapii, pozwalającą na chwilowe oderwanie się od przytłaczających emocji związanych z tragedią.
To był zaszczyt móc to zrobić. Wspaniale było znów pojawić się w remizie strażackiej i spotkać z niektórymi chłopakami, z którymi pracowałem. I było to dla mnie niezwykle pomocne, ponieważ kiedy pracowałem, tak naprawdę nie myślałem o tym tak dużo, nie czułem tego tak bardzo - mówił aktor.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mieszkańcy wsi Wyryki relacjonują noc. "To było przerażające"
Steve Buscemi wrócił do straży pożarnej, by ratować ludzi po atakach na WTC
Z kolei w podkaście WTF Marca Marona wspominał: "Zapytałem, czy mogę do nich dołączyć. Wydaje mi się, że na początku byli trochę podejrzliwi, ale ostatecznie pracowałem z nimi tego dnia (...) Byłem tam tylko przez pięć dni, ale kiedy przestałem tam przychodzić i próbowałem po prostu żyć swoim życiem, było to naprawdę bardzo trudne".
Aktor nie tylko uczestniczył w akcji ratunkowej, ale także aktywnie wspiera nowojorskich strażaków. Jest członkiem organizacji Friends of Firefighters, która pomaga strażakom i ich rodzinom. Wspiera go w tym wielu znanych artystów, takich jak Kevin Smith czy Dee Snider.
Buscemi przyznaje, że doświadczenia z 11 września pozostawiły w nim trwały ślad. Mimo upływu lat, wspomnienia tamtych dni wciąż wywołują u niego silne emocje. Aktor podkreśla, że strażacy często nie zdają sobie sprawy z własnych potrzeb, skupiając się na pomocy innym. Dziś, mimo że Buscemi nie jest już aktywnym strażakiem, nadal angażuje się w działania na rzecz strażaków.