Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Tadeusz Drozda wspomina Janusza Rewińskiego. "Nie mogliśmy się nagadać"

0

W piątek 7 czerwca w godzinach popołudniowych odbył się pogrzeb Janusza Rewińskiego. Na uroczystości pożegnalne nie przybyło zbyt wiele osób ze świata show-biznesu, kilku najbliższych przyjaciół nie zabrakło. W ceremonii uczestniczył m.in. Tadeusz Drozda. W rozmowie z "Super Expressem" satyryk zdradził, jak wyglądała jego ostatnia rozmowa z Rewińskim.

Tadeusz Drozda wspomina Janusza Rewińskiego. "Nie mogliśmy się nagadać"
Tadeusz Drozda wspomina Janusza Rewinskiego (AKPA)

Uroczystości pożegnalne Janusza Rewińskiego były raczej skromne – nie było wielkich tłumów. Przybyła najbliższa rodzina, koledzy z pracy i ci, którzy cenili go jako artystę. Wśród nich znalazł się także Tadeusz Drozda, satyryk i jeden z jego najbliższych przyjaciół.

Rewiński i Drozda przez wiele lat pracowali przy programie "Dyżurny Satyryk Kraju". Satyryk w rozmowie z "Super Expressem" opowiedział o swoich wspomnieniach związanych z przyjacielem oraz o tym, jak wyglądała ich współpraca przy formacie.

Gwiazdor podzielił się też swoimi emocjami związanymi ze stratą kolegi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Cezary Pazura o Januszu Rewińskim. Co się dzieje z Siarą?

Tadeusz Drozda o ostatniej rozmowie z Januszem Rewińskim

- Mam same miłe wspomnienia związane z Januszem, ale trudno na szybko mi coś przytoczyć. Był przede wszystkim fantastycznym kolegą z pracy. Przez lata robiliśmy wspólnie programy, które były kręcone w Radości i produkowane przeze mnie. Janusz doskonale spisywał się w programie "Dyżurny Satyryk Kraju" jako sąsiad zza płotu – mówił Drozda w wywiadzie dla "Super Expressu".

Kilka lat temu Rewiński wycofał się w cień ze środowiska artystycznego. Z niektórymi osobami utrzymywał jednak regularny kontakt. Jedną z nich był właśnie Tadeusz Drozda.

Wiadomość o śmierci zawsze bywa wstrząsająca dla rodziny i kolegów. Żeby ludzie za bardzo nie tęsknili, to Janusz sam spowodował. Przeniósł się gdzieś daleko na wieś i nie dbał o to, żeby mieć bardzo bogate życie towarzyskie. Oczywiście mieliśmy kontakt. W mojej świadomości zawsze istniał. Czasami dzwoniliśmy do siebie na zasadzie "co słychać"? A potem nie mogliśmy się nagadać i wisieliśmy na łączach po godzinie – opowiadał Tadeusz Drozda.

Ich ostatnia rozmowa odbyła się 28 października 2023 roku. Wtedy to Janusz Rewiński zadzwonił do Tadeusza Drozdy z życzeniami imieninowymi. Rozmawiali bardzo długo, o rzeczach ważnych, ale również tych błahych, składających się na codzienną rzeczywistość.

- W moje ostatnie imieniny przegadaliśmy ponad godzinę. Rozmawialiśmy o wszystkim, jak to się mówi o życiu, o ważnych i błahych sprawach. Nie przytoczę teraz dokładnego cytatu, ale może trzeba zapytać służby, bo na pewno nagrywały – wyjawił Tadeusz Drozda "Super Expressowi".

Autor: PAA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
"Iza, kiedy OnlyFans?". Krzan od razu odpowiedziała
"Wypuście mnie, przecież mnie potrzebują". Prezenter TVP zmarł nagle, miał 35 lat
Lewandowska obraziła się na Wolińskiego. Tak ocenił jej styl
Krzysztof Ibisz zdradził płeć dziecka. Nie wystąpi podczas sylwestra Polsatu
Grał Adasia Skalskiego w "Niani", teraz ma 30 lat. Tak wygląda Roger Karwiński
Quebonafide zdissował Rzeźniczaka. Piłkarz nie będzie zachwycony
"Byłam młoda i naiwna". Pisarek miała 17 lat, gdy trafiła do "Top model"
"Chciałem, żeby rzucali mną o stolik". Do dużego projektu Netflixa przygotowali go członkowie GROM-u
Górniak złożyła Dodzie propozycję. Pogodzone artystki zaskoczyły fanów
Nie żyje Andy Paley. Stworzył muzykę do uwielbianej kreskówki
Chorosińska "wie, jak naprawić Polskę". Rodzinnym zdjęciem wywołała burzę
Anecie Zając grozi komornik? "Jej dług rośnie"
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić