Tomasz Wolny po zwolnieniu z "Pytania na Śniadanie" wybrał się... na pielgrzymkę

4

Od zmiany wszystkich prowadzących "Pytania na Śniadanie" minął już jakiś czas. Niektórzy z byłych pracowników śniadaniówki znaleźli już nowe zatrudnienie. Inni zaś wciąż próbują odnaleźć się w nowej roli. Najbardziej zaskakują jednak poczynania Tomasza Wolnego, który wybrał się… na pielgrzymkę.

Tomasz Wolny po zwolnieniu z "Pytania na Śniadanie" wybrał się... na pielgrzymkę
Ida Nowakowska-Herndon i Tomasz Wolny (AKPA, AKPA)

Zmiany prowadzących "Pytania na Śniadanie" wywołały spore zamieszanie wśród widzów. Wiele osób nie kryje niezadowolenia, że Telewizja Polska zrezygnowała z lubianych prezenterów. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Śniadaniówka po zmianach zaczęła niemal od samego początku notować spadki oglądalności.

Nie spowodowało to jednak powrotu starych duetów prowadzących. Wręcz przeciwnie, w programie pojawiały się nowe pary, które miały pomóc w budowaniu nowej marki. Starzy prezenterzy zaś, jak na przykład Izabella Krzan, rozpoczęli pracę w innych mediach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Anna Popek przerywa milczenie po zwolnieniu z TVP: "W pierwszej fazie było mi smutno"

Jedną z osób, z którymi postanowiono się pożegnać, był też Tomasz Wolny. Doświadczony dziennikarz to bez wątpienia jeden z ulubieńców widzów. Jego programy prowadzone z Idą Nowakowską miły bardzo pozytywny i ciepły klimat, który pokochali telewidzowie.

Tomasz Wolny zwiedza świat

Jak się okazuje, o swoim zwolnieniu z TVP Tomasz Wolny dowiedział się w czasie podróży dookoła świata. Ta była jedną z obietnic, jakie dziennikarz złożył swoim dzieciom jeszcze w czasie pandemii.

Obiecaliśmy naszym dzieciom jeszcze w pandemii, gdy świat się zaryglował, zatrzymał i pogrążył w strachu… że, po pierwsze, wszystko będzie dobrze. Po drugie daliśmy słowo, że GDY TYLKO ten świat się otworzy to im go pokażemy! - czytamy w poście na Instagramie dziennikarza.

Podróż trwała 80 dni i zakładała niemal całkowite odcięcie się od mediów. Jednak nawet po tak dużej wyprawie, Tomasz Wolny nie myślał o tym, żeby odpocząć. Przed kilkoma dniami, poinformował internautów, że po raz kolejny wyruszył w Ekstremalną Drogę Krzyżową.

Polega ona na przejściu ponad 40 km pieszo. W czym kryje się więc ta ekstremalność? Warunkiem jej odbycia, jest pokonanie tego dystansu w nocy. Milcząca podróż po zmroku, ma być okazją do jeszcze większego zbliżenia się do Boga.

Autor: KARO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić