Devyn Aiken wydała 11 tys. dolarów (prawie 44 tys. złotych) na operację nosa w listopadzie 2024 roku. - Uważałam się za ładną dziewczynę. Nie sądziłam, że jestem brzydka. Można zapytać kogokolwiek - myślą, że jestem bardzo pewna siebie, bardzo pewna tego, kim byłam. Po prostu miałam ogromny nos, którego nienawidziłam - przyznała w rozmowie z "Daily Mail".
Przez większość życia Aiken nie akceptowała swojego nosa. Zwłaszcza w okresie dojrzewania, gdy stał się bardziej wyraźny. - "Byłam często prześladowana, zwłaszcza w gimnazjum, głównie przez chłopców. Nazywali mnie różnymi przykrymi imionami jak 'ptak', 'Sam Tukan', wiele innych. Myślałam: 'O mój Boże. Tylko o tym mówią – o moim nosie. Jeśli to zmienię, o czym będą mówić?"" – wspomina.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Amerykanka wydała fortunę na nowy nos. Mówi o reakcji ludzi
W wieku 18 lat zdecydowała się na pierwszą konsultację w sprawie operacji, ale nie stać jej było na zabieg. - Miałam krzywą przegrodę nosową, ale nie na tyle, by wymagało to operacji. To było czysto kosmetyczne. Ubezpieczenie nie pokryło kosztów - stwierdziła.
Po wielu konsultacjach w Nowym Jorku, New Jersey i Pensylwanii trafiła do dr. Marka Ginsburga, certyfikowanego chirurga plastycznego i laryngologa. Chciała usunięcia garbu nosowego, zmniejszenia nozdrzy i wyprostowania kształtu nosa.
Mimo że pełen efekt zabiegu będzie widoczny po roku, już teraz cieszy się z rezultatów. Od czasu podzielenia się swoimi filmami została zalana pozytywnymi komentarzami. Wiele osób pisze, że również rozważają taką operację. - Ludzie komentują moje filmy, pisząc: 'O mój Boże. Promieniejesz. Widzimy, jak bardzo jesteś szczęśliwa' - wspomina w rozmowie z Daily Mail.
Devyn Aiken nazywa operację nosa "najlepszą decyzją w swoim życiu". - Czuję się tak szczęśliwa za każdym razem, gdy patrzę w lustro. To dosłownie zmieniło moje życie. Teraz mogę spokojnie robić zakupy, wychodzić i nie martwić się o to, czy ktoś coś skomentuje. Czuję ulgę - twierdzi.