Vanessa Aleksander w finale "Tańca z gwiazdami" pokonała faworytkę Julię Żugaj (2. miejsce) i Macieja Zakościelnego (3. miejsce). Mało kto stawiał, że gwiazda "The Office. PL" zdobędzie więcej głosów od bardziej znanych celebrytów.
Do końca nie wierzyła w to sama zainteresowana. Gdy Krzysztof Ibisz i Paulina Sykut-Jeżyna ogłosili wyniki, z trudem się wypowiadała. Miała drżący głos i ledwo powstrzymywała łzy. Wygląda na to, że równie dramatycznie było, gdy zgasły kamery.
"Super Express" donosi, że artystka po zejściu z anteny źle się poczuła. Pierwszej pomocy udzielił jej obecny na miejscu sanitariusz, a obok cały czas był także zatroskany taneczny partner, Michał Bartkiewicz. To okazało się niewystarczające.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dolegliwości Vanessy Aleksander były na tyle niepokojące, że podjęto decyzję o wezwaniu pogotowia. Powodem zasłabnięcia według przedstawicieli produkcji "Tańca z gwiazdami" (na nią powołuje się tabloid) mogła być reakcja organizmu na silne emocje, które w połączeniu z dużą dawką zażytych leków przeciwbólowych doprowadziły do niedyspozycji.
28-latka przystąpiła do rywalizacji o Kryształową Kulę z kontuzją nogi. Dopiero po wygranej prowadząca ujawniła tę informację. Paulina Sykut-Jeżyna dodała, że Vanessa Aleksander nie narzekała na ból i dzielnie walczyła na parkiecie.
Co z Vanessą Aleksander po finale "TzG"? Dobra wiadomość dla fanów
Fani laureatki tanecznego show mogą spać spokojnie. Na jej profilu w godzinach nocnych pojawiło się nowe InstaStory z napisem "dziękujemy". Można zatem podejrzewać, że po dramatycznym incydencie emocje opadły i z celebrytką wszystko w porządku.
Podczas finału programu doszło do nieoczekiwanego przedstawienia pierwszej uczestniczki 16. sezonu. Będzie to Blanka. Piosenkarka tuż przed ogłoszeniem wyników "Tańca z gwiazdami" wystąpiła z miksem swoich największych przebojów, wykonując skomplikowaną choreografię (zrobiła szpagat).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.