Łukasz Obszyński, znany jako DJ Yogas, zginął w wyniku tragicznego wypadku, jaki miał miejsce na DK 74 w Werbkowicach (woj. lubelskie) we wtorek, 21 stycznia. Informację o jego śmierci potwierdziły członkinie zespołu Energy Girls, z którym współpracował.
"Z żalem żegnamy przyjaciela, który zostawił po sobie niezatarte ślady w naszych wspomnieniach. Do zobaczenia, drogi przyjacielu. Twoja muzyka i duch na zawsze będą z nami" - napisał zespół w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie żyje Łukasz Obszyński. Prokuratura o wypadku artysty disco polo
Jak podawały lokalne media, do wypadku doszło, kiedy samochód osobowy marki Audi z niewyjaśnionych przyczyn zjechał na przeciwległy pas jezdni i uderzył w samochód ciężarowy, którym podróżowało siedmiu żołnierzy. Jakub Litwińczuk, szef Prokuratury Rejonowej w Hrubieszowie, przekazał najnowsze informacje w sprawie śledztwa.
W tej sprawie będziemy wszczynać śledztwo z art. 177 par. 2, czyli dotyczące wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Na ten moment z naszych ustaleń wynika, że na drodze krajowej nr 74, kierujący samochodem marki Audi A4, jadąc w kierunku Hrubieszowa, podczas wykonywania manewru wyprzedzania, zderzył się czołowo z samochodem ciężarowym marki Star, jadącym w kierunku Werbkowic. Kierowca Audi poniósł śmierć. Jeden z pasażerów ciężarówki został lekko ranny - przekazał w rozmowie z o2.pl prok. Jakub Litwińczuk.
Zobacz także: Rozstawili się w Zakopanem. Góral wściekły. "Jak można"
Wiadomo, że ciało artysty disco polo zostało zabezpieczone do sekcji zwłok, która zostanie przeprowadzona w czwartek. Zlecone zostaną również badania toksykologiczne pod kątem obecności alkoholu i innych substancji odurzających Już wiadomo, że kierujący wojskową ciężarówką był trzeźwy.
Prokuratura przesłucha dwie osoby, które były na miejscu zdarzenia, ale z ich relacji nie wynika, by widziały bezpośrednio sam wypadek - podają nam śledczy.
Na miejscu wypadku dokonano oględzin z udziałem biegłego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego. Zdjęcia, które pojawiły się w sieci, mogą sugerować, że pojazd marki audi poruszał się z dużą prędkością, ale prokuratura na razie jest powściągliwa w ferowaniu takich wniosków. Będzie to dopiero przedmiotem ustaleń śledczych.
Czytaj również: Cała Polska zobaczy, co zrobił w Biedronce. Pokazali jego twarz
Rafał Strzelec, dziennikarz o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.