Mieszkańcy Warszawy wstrzymali oddech. Od kilku dni w mieście słyszy się o śmiertelnych atakach na seniorów — trzeci z nich miał miejsce w nocy z poniedziałku na wtorek 25 lutego przy ul. Wąwozowej na Ursynowie.
Nie jest wykluczone, że stoi za nimi seryjny morderca. Sytuacja robi się podobna do wydarzeń, które już nie tylko lokalną, ale ogólnopolską społecznością wstrząsnęły w 1989 roku. Wówczas w brutalnych okolicznościach zabito Zofię Dybowską-Aleksandrowicz oraz jej matkę.
Kobieta była znaną reżyserką dubbingową, jednak legendą w tej branży jest jej córka, która podkładała głos m.in. w "Kaczych opowieściach". Miriam Aleksandrowicz nie ukrywała, że zabójstwo jej matki i babci miało podwójne dno. Dlaczego?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Usłyszałam głos mojego ojca w telefonie, że mam natychmiast wracać do Warszawy, bo mama i babcia nie żyją. Babcia miała poderżnięte gardło, a mama dostała 24 ciosy nożem w okolice serca — wspominała w "Interwencji".
Przestępców nie udało się znaleźć, choć pozostawili na miejscu zbrodni ślady i odciski palców. Miriam Aleksandrowicz wskazywała, że papieros w popielniczce był zabarwiony szminką, a Zofia Dybowska-Aleksandrowicz nie malowała ust.
W 1989 roku doszło w Warszawie do sześciu zabójstw lepiej sytuowanych seniorów. Tło było rabunkowe, jednak w tej konkretnej sprawie było nieco inaczej. Podejrzenia policji wzbudził fakt, że tym razem nie skradziono drogich sprzętów i pieniędzy. Zniknęły ważne dokumenty.
Zabójstwo w Warszawie z 1989 r. Zginęły ważne dokumenty
Ofiary trzymały w domu teczkę poświęconą sprawie Leopolda Okulickiego, ostatniego przywódcy Armii Krajowej pojmanego w Moskwie. Oficjalną przyczyną jego śmierci był atak serca. Został skremowany, co uniemożliwiło badanie zwłok po latach.
W dokumentach być może znajdowały się cenne informacje opisujące zdarzenie z innej perspektywy. W mediach spekulowano także, jakoby Zofia Dybowska-Aleksandrowicz była w posiadaniu pism o zrabowanych przez Niemców polskich dziełach sztuki.
Matka i babcia Miriam Aleksandrowicz zostały pochowane na Cmentarzu Komunalnym Północnym w Warszawie. W 2023 roku do grobu złożono także Miriam Aleksandrowicz. Pochowany jest tu także jej mąż, aktor Jacek Czyż.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.