Zagrał Magika. Oto co usłyszał od ojca legendarnego muzyka
Marcin Kowalczyk ujawnił, że podczas pracy nad filmem "Jesteś Bogiem", opowiadającym o losach Piotra "Magika" Łuszcza oraz zespołu Paktofonika, spotkał się z krytyką ze strony Fokusa, rapera i członka ekipy. Aktor zdradził też, jak wyglądały relacje z rodziną Magika po premierze.
Najważniejsze informacje
- Marcin Kowalczyk zagrał Piotra "Magika" Łuszcza w filmie "Jesteś Bogiem"
- Fokus z Paktofoniki miał wątpliwości co do obsady aktora
- Ojciec Magika wspierał Kowalczyka po premierze filmu
Film "Jesteś Bogiem" opowiada historię Piotra "Magika" Łuszcza, legendarnego rapera i współzałożyciela Paktofoniki oraz Kalibra 44. Marcin Kowalczyk, który wcielił się w główną rolę, podkreśla, że udział w tej produkcji był dla niego przełomowy. W podcaście "WojewódzkiKędzierski" aktor wrócił do wspomnień z planu i podzielił się nieznanymi dotąd kulisami.
Podczas nagrań pojawiły się kontrowersje. Fokus, członek Paktofoniki, wyraził swoje niezadowolenie z wyboru aktora. – Nawet usłyszałem od Fokusa na pewnym etapie postsynchronów: 'Nie, ka, wy****aj, ty nie masz w ogóle papierów na Magika' – wspominał Marcin Kowalczyk w rozmowie z prowadzącymi podcast.
Fokus nie chciał Marcina Kowalczyka w roli Magika
Mimo trudnych momentów na planie Kowalczyk mógł liczyć na wsparcie ze strony ojca Magika. Aktor ujawnił, że ojciec Piotra Łuszcza kontaktował się z nim jeszcze długo po premierze filmu. – Tata Magika jeszcze wiele miesięcy po filmie do mnie dzwonił i się pytał, czy mam na pewno coś do jedzenia z domu – mówił Kowalczyk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anna Markowska została zdradzona przez jednego z byłych partnerów: "Była taka sytuacja"
Ojciec Magika często odwiedzał plan filmowy, chcąc być blisko historii syna. Pożyczył nawet aktorowi słuchawki i kurtkę Piotra, by lepiej oddać jego postać. Wzruszające sceny, jak ta z pogrzebu, poruszyły nie tylko widzów, ale i samych twórców. – Ja się też rozpłakałem – podsumował Kowalczyk.
Dla rodziny Magika film był ważnym etapem w przepracowaniu trudnej historii. Tata rapera przeżywał ją na swój sposób, często pojawiając się na planie i wspierając ekipę. Produkcja stała się nie tylko hołdem dla Magika, ale też formą zamknięcia pewnego rozdziału dla jego bliskich.