Zmarła dzień przed 25. urodzinami. Brat influencerki podał przyczynę śmierci
Alysha Burney zmarła na początku marca, a nieoficjalne informacje o jej śmierci obiegły media dopiero kilka dni później. Teorii o przyczynach zgonu influencerki powstało wiele. Głos zabrał jej brat, który wyznał, co naprawdę się wydarzyło.
Alysha Burney to postać znana w mediach społecznościowych. Na TikToku obserwuje ją 2 mln osób, a drugie tyle (łącznie) na innych platformach. Relacjonowała swoim fanom wizytę w Meksyku, gdzie udała się, by świętować swoje 25 urodziny.
W przeddzień imprezy zmarła, co wzbudziło w sieci sporo podejrzeń, ponieważ kobieta była młoda i nie skarżyła się na problemy ze zdrowiem. Okazało się, że je miała. Jak przekazał jej brat, powodem zgonu był nocny atak astmy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maja Bohosiewicz o życiu w Hiszpanii: "Mam większy luz". Mówi też o szkole swoich dzieci
Moja młodsza siostra Alysha Burney odeszła. Proszę, dajcie naszej rodzinie czas na żałobę. Jest niezwykle trudno widzieć wszystkie fałszywe narracje próbujące zniesławić jej dziedzictwo i jesteśmy gotowi podjąć kroki prawne wobec tych, którzy nadal rozpowszechniają fałszywe informacje dotyczące jej śmierci — napisał w pożegnalnym wpisie.
Krewny Alyshy Burney potwierdził, że była w Meksyku, a tragedia wydarzyła się tuż przez 25. jubileuszem. Podkreślił w rozmowie z FOX24 News, że jego siostra była osobą nastawioną na sukces i rozwój, a wszelkie insynuacje, jakoby były inaczej, są dla niego powodem do smutku.
Była bardzo zorientowana na cel, kreatywna. [...] Ukończyła licencjat z produkcji mediów cyfrowych i pracowała nad uzyskaniem tytułu magistra. Marzyła, by zostać reżyserką i otworzyć studio produkcyjne w Kansas City — mówił.
Ostatni wpis zmarłej influencerki, Alyshy Burney
Ostatni post influencerki w mediach społecznościowych został opublikowany 2 marca, czyli kilkanaście godzin przed tym, jak zmarła. Przebywała wówczas w restauracji ze znajomym i była w doskonałym humorze.
Przez to internautom trudno było uwierzyć w złe wieści przekazane przez jej brata. Pod jego wpisem pojawiły się nie tylko kondolencje, ale także żądania dodatkowych wyjaśnień.
Ze słów brata 25-letniej celebrytki wynika, że wszelkie dociekliwe pytania traktuje jako oznaki nękania, nie chce wchodzić w dyskusje i woli skupić się na rodzinnym przeżywaniu żałoby.