Dla Pauliny Młynarskiej udział w dziele Andrzeja Wajdy stał się traumą. Jakiś czas temu w felietonie dla Onetu wyjawiła, że do odważnych scen erotycznych została zmuszona przez reżysera.
Musiałą rozebrać się do naga i udawać akt miłosny z 18-letnim wówczas Piotrem Wawrzyńczakiem. Prezenterka swoimi wspomnieniami wywołała skandal. Z jej relacji wynikało, że w trakcie nagrań była pod wpływem środków uspokajających i alkoholu, który miały podać jej dorosłe osoby pracujące na planie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlaczego nie zatrudniono dublerki do zagrania tej sceny, tylko wykorzystano dziecko? Nie wiem. Mogę się tylko domyślać, że była to jakaś popaprana wizja artystyczna gościa, który był zapewne przekonany, że skoro jest ważny, sławny i wszyscy się do niego modlą, to mu po prostu wolno — pisała na łamach Onetu.
Paulina Młynarska miała pretensje do tych osób, że nie zareagowały i nie odwiodły Andrzeja Wajdy od kontrowersyjnego pomysłu. Zwróciła uwagę, że było to dla niej wyjątkowo trudne i była zdecydowanie zbyt młoda, by cokolwiek wiedzieć o kwestiach bliskości damsko-męskich.
Młody Żmijewski mógł zagrać w filmie z 14-letnią Młynarską
Dyskusja na ten temat powróciła kilka dni temu. Na profilu krytyka filmowego Łukasza Maciejewskiego pojawiło się czarno-białe zdjęcie wykonane podczas zdjęć próbnych do produkcji. Obok nastolatki nie pozuje jednak Piotr Wawrzyńczak.
Na fotografii widać młodego Artura Żmijewskiego, który w tym czasie był uczniem liceum. W sekcji komentarzy od razu pojawiły się pytania, czy gdyby on finalnie wcielił się w rolę filmowego Witka, atmosfera na planie również byłaby tak napięta. Ta kwestia naturalnie pozostała nierozstrzygnięta.
Dzieło "Kroniki wypadków miłosnych" z 1985 roku nie stało się wielką trampoliną do dalszej kariery Pauliny Młynarskiej, ani Pawła Wawrzyńczaka, który zginął w wypadku samochodowym w 2001 roku i został pochowany na Cmentarzu Północnym w dosyć mrocznej kwaterze, gdzie spoczywają także osoby bezdomne. Oglądaliście film Andrzeja Wajdy?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.