Hanks nie dostał nagrody, Trump się ucieszył. Tym mu podpadł
Donald Trump opublikował wpis w serwisie Truth Social, w którym wyraził zadowolenie po decyzji nie przyznawania Tomowi Hanksowi nagrody im. Sylvanusa Thayera. W przeszłości aktor wcielił się w mało inteligentnego zwolennika Trumpa w czapeczce MAGA, co nie uszło bez uwagi zwolenników prezydenta.
Tom Hanks miał zostać uhonorowany nagrodą im. Sylvanusa Thayera, która przyznawana jest przez Akademię Wojskową Stanów Zjednoczonych w West Point osobom, które nie uczęszczały do akademii, ale wykazują się wartościami takimi jak "obowiązek, honor i kraj". Ceremonia przyznania nagrody aktorowi została odwołana.
"The Washington Post" zacytował wypowiedź jednego z przedstawicieli akademii, w której tłumaczono: "Decyzja ta pozwala Akademii nadal skupiać się na swojej podstawowej misji, jaką jest przygotowywanie kadetów do dowodzenia, walki i wygrywania jako oficerowie najgroźniejszej siły na świecie, Armii Stanów Zjednoczonych".
Donald Trump wyraził radość z nieprzyznania nagrody Tomowi Hansowi. W przeszłości aktor mu podpadł
Decyzja ta była w smak Donaldowi Trumpowi. Prezydent USA napisał w platformie Truth Social: "Nasz wspaniały West Point (który stale się rozrasta!) mądrze odwołał ceremonię wręczenia nagród aktorowi Tomowi Hanksowi. Ważny ruch! Nie potrzebujemy destrukcyjnych, PRZEBUDZONYCH laureatów, którzy dostają nasze ukochane Amerykańskie Nagrody!!! Miejmy nadzieję, że Akademia i inne fałszywe gale wręczenia nagród zrewidują swoje standardy i praktyki w imię sprawiedliwości i uczciwości. Zobaczcie, jak gwałtownie wzrasta ich oglądalność" - napisał Donald Trump na platformie Truth Social.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dorota Szelągowska o programie "Pogromcy Chaosu" i swoim ADHD. "Jak odkryłam, że to jest to, to się popłakałam z ulgi"
W przeszłości Tom Hanks podpadł Donaldowi Trumpowi i jego zwolennikom. Stało się tak po występie aktora w jubileuszowym odcinku programu "Saturday Night Live" w lutym 2025 roku. Wówczas Hanks wcielił się w zwolennika Donalda Trumpa przedstawionego jako tępego rasistę, co wywołało oburzenie w mediach społecznościowych.
Aktor zagrał postać Douga, nieświadomego zwolennika Trumpa w czerwonej czapce z napisem "Make America Great Again". Postać pojawiła się w satyrycznej odsłonie teleturnieju "Black Jeopardy", gdzie Doug odmówił podania dłoni gospodarzowi programu, Darnellowi Hayesowi (w tej roli Kenan Thompson), a następnie stwierdził, że gdyby ludzie regularnie uczęszczali do kościoła, "taka sytuacja by się nie wydarzyła". Aktor po raz pierwszy odegrał tę rolę w 2016 roku. W poniższym wideo Hanks wchodzi ok. szóstej minuty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Black Jeopardy – SNL50
Choć występ miał charakter satyryczny, wielu zwolenników Trumpa wyraziło oburzenie. Były doradca Roberta F. Kennedy'ego Jr., Link Lauren, w serwisie X nazwał występ "obrzydliwym" i oskarżył program o promowanie męczącej i dzielącej narracji. Inni zwolennicy Trumpa zarzucili "Saturday Night Live" spadek oglądalności oraz oderwanie od rzeczywistości połowy kraju.
Dominick McGee, influencer i zwolennik Donalda Trumpa, oskarżył Toma Hanksa, że ten "nie darzy szacunkiem kadnego Republikanina". Prezydent Stanów Zjednoczonych niejednokrotnie publicznie krytykował show: "SNL jest złe. Nieśmieszne, obsada jest okropna, zawsze atakują mnie. Naprawdę zła telewizja!" - napisał na X (wówczas Twitter) w 2017 roku.