Zbigniew Rybczyński to wybitny polski reżyser filmowy, scenarzysta i pionier sztuki wideo. Urodzony w 1949 w Łodzi, reżyser jest znany ze swojej innowacyjności i eksperymentowania z formą oraz technikami montażu. Jego wkład w świat sztuki filmowej jest trudny do przecenienia, a jego prace nadal inspirują kolejne pokolenia filmowców i artystów.
Najważniejszym dziełem w filmografii reżysera jest film krótkometrażowy z 1981 roku zatytułowany "Tango", za który zdobył Oscara w kategorii Najlepszy Krótkometrażowy Film Animowany. To niezwykłe dzieło, w którym Rybczyński wykorzystuje technikę poklatkową, aby przedstawić serię interakcji między postaciami w jednym pokoju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Innym ważnym osiągnięciem Rybczyńskiego jest teledysk z 1984 do piosenki "Close (to the Edit)" zespołu Art of Noise, który został uznany za przełomowy i zdobył wiele nagród. Warto dodać, że sampel z tego utworu (konkretnie żeński wokal "hey") został wykorzystany 12 lat później w legendarnym hicie The Prodigy - "Firestarter".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednak świat pamięta bardziej Rybczyńskiego przez pryzmat jego przezabawnego wystąpienia oraz niebywałej sytuacji, jaka mu się przydarzyła na Oscarach w 1983 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdy odbierał nagrodę wyszedł na scenę w towarzystwie polskiej dziennikarki, która osiadła w Hollywood, Yolii Czaderskej-Hayek, właśc. Jolanty Marii Czaderskiej-Hayek. To ona tłumaczyła na angielski z silnym polskim akcentem, wypowiedź Rybczyńskiego, który według obserwatorów sprawiał wrażenie pijanego, co później zdementowano.
Szanowni członkowie akademii, panie i panowie. Ja robiłem film krótki, więc będę mówił bardzo krótko. Jestem bardzo zaszczycony nagrodą i marzę, że kiedyś będę miał okazję przemawiać z tego miejsca dłużej - mówił Rybczyński po czym dał buziaka w policzek Yoli. - To taki słowiański obyczaj, jesteśmy bardzo ciepłymi ludźmi - wyjaśniła publice Jolanta Czaderska-Hayek.
Jakby tego było mało, reżyser po odebraniu statuetki wyszedł z sali na papierosa, lecz ochroniarze nie wpuścili go z powrotem. Po awanturze Rybczyński celebrował swoje zwycięstwo w areszcie. Historia Polaka stała się ogromną sensacją. Do dziś jest wspominana.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.