Awantura Daniela Martyniuka w samolocie. Może słono zapłacić
Awaryjne lądowanie samolotu, w którym leciał Daniel Martyniuk może być dla niego niezwykle kosztowne. Maszyna Wizz Air lecąca z Malagi do Warszawy musiała przymusowo lądować w Nicei, ponieważ syn legendarnego wokalisty disco polo wszczął burdę z załogą, po tym, gdy ta odmówiła mu sprzedaży alkoholu.
O tym, by samolot nie doleciał do wyznaczonego celu zdecydowano nad Morzem Śródziemnym, wówczas maszyna zmieniła kurs i lądowała na lotnisku we Francji -wynika to z grafiki umieszczonej na stronie flightradar24.com. Awaryjne lądowanie w Nicei to dodatkowy koszt dla linii Wizz Air i stres dla pasażerów. Z pewnością przewoźnik będzie chciał uzyskać odszkodowanie od Daniela Martyniuka, który swoim zachowaniem spowodował, że doszło do przerwania lotu do Warszawy.
Pierwotnie samolot Airbus, który wystartował z Malagi 21 października o 18:25 miał lądować w Warszawie o 22:15. Zmienił jednak kurs z powodu agresywnego zachowania Daniela Martyniuka. Gdy tylko maszyna wylądowała awaryjnie, pasażerowie chwycili za telefony komórkowe i zaczęli nagrywać Daniela. Jeden z filmików trafił na TikToka. Internauci żartują teraz, że syn Martyniuka dostanie mandacik (nawiązanie do nowej piosenki jego ojca).
Po syna Zenka Martyniuka przyszła francuska policja, która wyprowadziła mężczyznę na zewnątrz. Reszta pasażerów pozostała na pokładzie i czekała na powrót do Warszawy.
Za wszczęcie awantury, Daniel Martyniuk może ponieść konsekwencje karne i finansowe. Zgodnie z polskim prawem, osoba, która sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu powietrznym, może podlegać karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Krewkiego pasażera może czekać także bardzo wysoka grzywna.
Niedawno pasażer linii Ryanair, który w czerwcu 2024 roku leciał z Glasgow do Krakowa, spowodował to, że samolot musiał awaryjnie lądować w Rzeszowie. Sąd Rejonowy w Krakowie uznał go winnym i skazał na zapłatę 3230 euro odszkodowania. We Francji te koszty mogą być jednak większe.