Nie żyje Stuart Craig. Był legendą serii filmów o Harrym Potterze
Nie żyje Stuart Craig, wybitny scenograf, który w swoim CV miał zapisaną pracę nad serią filmów o Harrym Potterze, ale też przy "Fantastycznych zwierzętach". Zmarł w wieku 83 lat. Jak podaje "The Hollywood Reporter", mężczyzna przez wiele lat zmagał się z chorobą Parkinsona.
Najważniejsze informacje
- Stuart Craig zdobył trzy Oscary za scenografię.
- Pracował nad filmami takimi jak m.in. "Harry Potter", "Gandhi" czy "Niebezpieczne związki".
- Scenograf przez wiele lat chorował na chorobę Parkinsona.
Stuart Craig rozpoczął swoją karierę w latach 60. XX wieku, zdobywając uznanie za swoje innowacyjne podejście do scenografii. W przeszłości scenograf zdobył trzy Oscary za swoje wybitne projekty scenograficzne. Pierwszą statuetkę otrzymał za film "Gandhi" w 1983 r. Kolejne nagrody przyniosły mu "Niebezpieczne związki" oraz "Angielski pacjent". Dzięki swojej pracy byl wielokrotnie nominowany do wielu nagród.
Nie żyje Stuart Craig. Miał 83 lata
Jako główny scenograf serii o Harrym Potterze, Craig stworzył magiczne światy, które zachwyciły miliony widzów na całym świecie. Jego wizja Hogwartu i innych miejsc z książek J.K. Rowling stała się ikoną współczesnej kinematografii. Był prawdziwą legendą tej serii.
Pracował przy "Kamieniu Filozoficznym" z 2001 r., "Komnacie Tajemnic" z 2002 r. , "Więźniu Azkabanu" z 2004 r. , "Czarze Ognia" z 2005 r., "Zakonie Feniksa" z 2007 r. , "Księciu Półkrwi" z 2009 r. i obu częściach "Insygniów Śmierci" z 2010 i 2011 r. Pełnił również funkcję scenografa przy trzech filmach będących spin-offami "Fantastycznych zwierząt", w tym "Fantastycznych zwierzętach i jak je znaleźć" z 2016 r., "Zbrodniach Grindelwalda" z 2018 r. i "Sekretach Dumbledore'a" z 2022 r .
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agnieszka Witkowska radzi, jak zachować w domu porządek. Porządkowała u gwiazd. Zapytaliśmy ją o Małgorzatę Rozenek.
Neil Lamont, kolega Stuarta Craiga z branży, który jako pierwszy poinformował o jego śmierci, wspomina go jako "prawdziwego dżentelmena, pełnego wdzięku, życzliwości i pokory".
Stuart był niezwykle hojny, poświęcając swój czas i rady, zawsze poświęcając czas na dzielenie się wiedzą i wspieranie otaczających go ludzi. … Założę się, że ktokolwiek zapyta, z którym projektantem chciałbyś współpracować najbardziej, w 100 procentach odpowie: Stuart Craig, a każdy, kto go spotkał, zapamięta to spotkanie na zawsze - napisał Lamont na Facebooku.
Stuart Craig przez długi czas chorował na chorobę Parkinsona. Miał żonę Patricię Stangroom i dwoje dzieci.