Matthew Perry zmarł 28 października 2023 roku. Jego ciało znaleziono w basenie. Sekcja zwłok wykazała, że gwiazdor serialu "Przyjaciele" miał w organizmie wysoką zawartość ketaminy. Przyczynę śmierci aktora określono jako utonięcie. Wiadomo, że zmagał się on z chorobą wieńcową. Podczas czynności wykryto również działanie buprenorfiny.
Ketamina jest środkiem znieczulającym. Pomaga w walce z bólem, ale także jest stosowana przy leczeniu depresji, z którą zmagał się aktor. Badania wykazywały, że ketamina może być również skuteczna w leczeniu uzależnień. Sam środek jest także określany mianem narkotyku, bowiem po jego zażyciu następuje poczucie oderwania od ciała i swego rodzaju odrealnienia. Śledztwo dotyczące śmierci Matthew Perry'ego miało wykazać, jak wszedł on w posiadanie tego środka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Matthew Perry przed śmiercią diametralnie się zmienił. Spowodowała to jedna substancja
Śmierć Matthew Perry'ego. Pierwsze aresztowania
W czwartek 15 sierpnia portal TMZ podał, że są pierwsze aresztowania w związku ze śmiercią 54-letniego aktora. Jak czytamy, dokonano kilku aresztowań, a wśród osób zatrzymanych jest co najmniej jeden lekarz. Śledczy ponadto zabezpieczyli m.in. komputery, telefony i inny sprzęt elektroniczny.
Aktor przyjmował ketaminę w ramach leczenia depresji, ale ostatni wlew miał miejsce półtora tygodnia przed śmiercią. Ketamina, którą znaleziono w jego organizmie, nie mogła pochodzić z tego wlewu - donosi TMZ. Poziom ketaminy w organizmie aktora odpowiadał bowiem poziomowi występującemu przy ogólnym znieczuleniu stosowanym u pacjentów podczas operacji.
Czytaj również: Serce pęka. Ujawnia, o czym marzył Matthew Perry
Wszystko wskazuje więc na to, że Perry nie tylko przyjmował ketaminę w ramach terapii, ale także poza nią. To oznacza, że ktoś najprawdopodobniej przekazał mu ją w sposób nielegalny.
Oprócz wspomnianego lekarza, który mógł przepisać ketaminę niezgodnie z prawem, zatrzymano kilku handlarzy tym środkiem. W ich korespondencji jest omawiana sprawa Perry'ego i sposobu dostarczenia ketaminy aktorowi. Pada również cena, jaką 54-letni aktor miał zapłacić za lek.
Źródła portalu tmz.com podają także, iż zlecono przeszukanie u kobiety, która była w ośrodku uzależnień z Matthew Perrym, ale nie jest ona w żaden sposób powiązana z zatrzymaniami. Śledztwo w sprawie śmierci aktora jest w toku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.