Popularne taneczne show wróciło na antenę Polsatu z przytupem. Choć jest to już 14. edycja "Tańca z gwiazdami", widzowie nie mogą narzekać na nudę. Na parkiet udało się zaprosić znane osoby ze świata muzyki, filmu, internetu czy sportu. Udział niektórych wzbudzał spore kontrowersje, nie zabrakło więc afer, sprzeczek i doniesień o rzekomych romansach. Czyż nie o to właśnie chodziło twórcom show?
Po nieoczekiwanej rezygnacji Dagmary Kaźmierskiej, do walki o kryształową kulę powrócili Krzysztof Szczepaniak i Sara Janicka. Ale radość z wielkiego powrotu nie trwała zbyt długo. Po zsumowaniu głosów jurorów i telewidzów okazało się, że to właśnie ta para musi opuścić program w 8. odcinku.
W grze, po ośmiu tygodniach rywalizacji, pozostają: Roksana Węgiel i Michał Kassin, Anita Sokołowska i Jacek Jeschke, Maffashion i Michał Daniłczuk, a także Maciej Musiał i Daria Syta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Finał "Tańca z gwiazdami". Spore zmiany
Tym razem produkcja programu postanowiła wprowadzić kilka zmian. Do finału po raz pierwszy wejdą aż trzy pary. Okazuje się jednak, że na tym nie koniec urozmaiceń.
Z informacji przekazanych przez "Fakt" wynika, że do finałowego odcinka każda z par przygotuje aż trzy tańce! Widzowie mogą zatem liczyć na prawdziwą taneczną ucztę. Jak gwiazdy uporają się z tym niełatwym zadaniem? I kto zdobędzie kryształową kulę?
Odpowiedzi na te pytania poznamy już w niedzielę, 5 maja. W najbliższą niedzielę - 28 kwietnia, z programem pożegna się jedna z par. Warto dodać, że jest o co walczyć, bo oprócz prestiżowego trofeum, do zdobycia jest również nagroda pieniężna: 100 tysięcy złotych dla gwiazdy i 50 tysięcy dla tancerza.
Na razie nie wiadomo, czy na parkiecie pojawi się Dagmara Kaźmierska, która boryka się z problemami zdrowotnymi. Zdradziła, że ma pęknięte żebro.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.